luck69

Odpowiedź forum utworzona

Oglądasz 13 wpisów - 46 z 58 (wszystkich: 58)
  • Autor
    Wpisy
  • W odpowiedzi na: Piszą o Odrze #22666
    luck69
    Uczestnik

    Zgodzę się z Grotem. Taka degrengolada i bylejakość oraz szamotanie się bez celu, ładu i składu skończy się końcem wsparcia miasta i chyba definitywnym finałem naszych mrzonek o „jakiejś” Odrze i naszym miejscu w piłkarskim światku. Pozostanie historia i piknikowa gra w jakiejś okręgówce czy A-klasie.

    W odpowiedzi na: Inwestycje i wydarzenia – Wodzisław, powiat, region #22443
    luck69
    Uczestnik

    Może by i był raban – a może nie? Wszak to nie są wymarzone mieszkania – wysokie opłaty, drogie remonty…ale tymczasem są to lokatorzy na „miejskich” włościach więc. Wszak „silnoręki” nie takie protesty wytrzymywał hihihi Propozycją i strategią lokalnych przedstawicieli partii rządzącej jest możliwość wykupienia przez mieszkańców tych mieszkań za przysłowiową 1 zł. Pytanie – która strategia lepsza? To tylko moje luźne przemyślenia są – bo niekiedy do wielkich rzeczy wystarczy splot okoliczności, któremu trzeba nadać jakiś bieg. Bierność – to stagnacja a wręcz cofanie się. CPK to najlepszy przykład, jak nie będzie bardzo szybkich kolei to czym za te 20-30 lat będziemy się przemieszczali? No niestety samolotów elektrycznych poza dronami jeszcze nikt nie wdrożył 😉

    W odpowiedzi na: Inwestycje i wydarzenia – Wodzisław, powiat, region #22439
    luck69
    Uczestnik

    Grot – jak mówię o strategii to myślę, że nawet planując coś takiego jak bloki z mieszkaniami komunalnymi można mieć jakąś wizję. Oczywiście protesty były bo dotyczyły jakiś krzaków ale sądzę, że moooocno lobbowali mieszkańcy tych „bogatych” domków aby im się jakaś (za przeproszeniem) patologia w okolicy nie szwędała…no a poza tym mają cicho lasek, ptaszki…więc troszkę ich rozumiem 😉 Co do strategi nawet w takim przypadku to przedstawię Wam ciąg przyczynowo – skutkowy, który ja sobie wydumałem. Budujemy mieszkania komunalne – nowe bloki, tanie, ekologiczne i termooszczędne (można pewnie sporo dotacji na to ugrać ?). Przeprowadzamy tam w pierwszej kolejności mieszkańców kamienic i mieszkań komunalnych wokół rynku. Sprzedajemy i komercjalizujemy całą tą strefę (za te środki można pokryć jak sądzę może nawet połowę kosztów budowy tych nowych zasobów. Nowych właścicieli zobowiązujemy w umowach do dbania o estetykę i utrzymanie zewnętrznego wyglądu (zresztą nie wiem czy czasem tam już konserwator nie siedzi (?). Mieszkania w takim miejscu o odpowiednim standardzie mają wzięcie u ludzi, których na to stać – a stać ich też na korzystanie z innych przyjemności życiowych – Rynek stopniowo wraca do życia i to w naturalny sposób. Oczywiście może to banalne, płytkie i infantylne – ale mowa o strategii. Strategia to nie jest tu i teraz! Poza tym to nie może być elaborat tylko kamienie milowe, punkty, konkrety – co gdzie kiedy i w jakiej kolejności – prawda? Pozdr

    W odpowiedzi na: Inwestycje i wydarzenia – Wodzisław, powiat, region #22424
    luck69
    Uczestnik

    Wiecie czego zawsze mi brakowało to jakaś jedna spójna strategia rozwoju Miasta i to we wszystkich dziedzinach. Niestety od początku pierwszej kadencji Prezydenta …a w zasadzie od szumnych zapowiedzi w swojej kampanii wykonania rzetelnego audytu i „przewietrzenia” UM oraz kadr nastąpiło zderzenie z wodzisławskim „betonem” czyli tym o czym od zawsze pisze Don – lobby oświatowo – kościelnym. No takie to już Miasto i takie „elity”. Wydawało się, że jest młody i z polotem, pomysłami, doda też nowej krwi kadrowej. W każdej z realizowanych inwestycji miejskich popełniono błędy i to nie były błędy małe i nieznaczące!!! Pociągnęły za sobą dodatkowe nieprzewidziane wcześniej środki…Park, Dworzec, Pałac…czy chociażby nieszczęsne betonowe donice na Bogumińskiej. Dzielnice zostawiono na boku koncentrując się na niekoniecznie najważniejszych rzeczach. Miasto zostało bardzo zadłużone a efekty są takie, że ludzie stąd wyjeżdżają, bo nie ma tu nic atrakcyjnego…w tym pracy i chociażby nowych mieszkań bo nawet developerzy nie widzą jakiś perspektyw na sprzedaż (coś tam się skrobie po okolicy ale to pojedyncze i małe realizacje). Miasto jest zakopcone, centrum nie żyje (pomysły na to były), na wielu skrzyżowaniach korki (brak synchronizacji ruchu)…kuriozalne decyzje o wprowadzeniu tirów i ciężarówek i ich ruch przez centrum i brak pomysły jak to usprawnić i ominąć (projekt drogi południowej „leży”…i już chyba nie wstanie…). Mówiąc o braku strategii mam na myśli, że jak np tworzy się ścieżki rowerowe – to konsultuje się to z miejskimi cyklistami, którzy na pewno wiedzą dużo lepiej jak taka sieć powinna wyglądać niż inżynier w biurze projektowym korzystający z google map. To samo dotyczy infrastruktury sportowej – niech ktoś mi powie po co na naszym stadionie bieżnia i podpieranie się twierdzeniem, że będzie się tam organizowało jakieś zajęcia czy zawody sportowe? Jednocześnie teren, gdzie mógł powstać tor tartanowy do biegów szybkich, skocznia w dal czy chociażby jakieś boisko do siatkówki plażowej dzierżawi się zewnętrznej firmie. No bo trzeba wykazać przecież jakieś zyski? A kto kasuje za anteny GSM na masztach oświetlenia i teren na kontenery? Takie wpływy powinny być bezwzględnie kierowane na inwestycje w infrastrukturę sportową. Po co znowu wchodzimy w jakiś bzdurny wg mnie pomysł na Balaton „marzeń”? To się na tym „kaczok”u nie uda – a przy coraz cieplejszych temperaturach w lecie sinice wygonią najwytrwalszych, a komary dopełnią dzieła. Basen z nierdzewki (jak w Jastrzębiu czy Karwinie) powinien gdzieś w okolicy Parku 3 Wzgórza się znaleźć za taką kasę spokojnie by się to dało zrobić. Woda by była czysta, jedno utrzymanie i dozór…a i dostępność doskonała dla większości mieszkańców. Aaaaa o czym to miało być o strategii – strategia jest taka, żeby nikt nie powiedział że nie zrobiło się nic (bo np mamy w mieście sieć ścieżek rowerowych, kij w oko, że połowa niepotrzebna). Metoda robienia jednego kosztem wszystkiego…niestety to nie działa, tak samo oszczędzanie na dziwnych rzeczach a wyrzucanie kasy w błoto (wrócę do donic 😉 czy też mostu „do nikąd”) to wizytówka Miasta – tak jak teraz 30 baniek które „przeminęły z wiatrem”….
    Sorry za przynudzanie…tyle mi zostało, mogę sobie popisać 😉 bo zmian się już nie spodziewam

    W odpowiedzi na: Inwestycje i wydarzenia – Wodzisław, powiat, region #22340
    luck69
    Uczestnik

    Cześć, troszkę to wygląda na taką „cichą” umowę. Temu Panu (układowi władzy) nie pomagamy? Takie działanie na zasadzie – „dziadek wiedział nie powiedział a to było tak…” To rażące niedopilnowanie obowiązków – nieważne kto to był personalnie – ale „dupy” dał Szef i to nie tylko swoim wizerunkiem ale ogólnym obrazem zarządzania zespołem i miastem – bo to tragiczne świadectwo niekompetencji! Takie pieniądze poszły się…..i cokolwiek by miało za to być wybudowane czy wyremontowane, wielka szkoda dla Miasta! Ja sobie przypominam „męczenie” naszego Klubu za jakieś duperele i formalności, że ktoś czegoś na czas nie podpisał, nie dostarczył – i wtedy też chodziło o dotacje…nikt nie powiadomił na czas, nikt nie podpowiedział…hmmm No to co – czyżby „jak Kuba Bogu” Generalnie to żenująca tragifarsa!!!!

    pozdr

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 1 year, 11 months temu przez luck69.
    W odpowiedzi na: Inwestycje i wydarzenia – Wodzisław, powiat, region #22277
    luck69
    Uczestnik

    Cały czas mówimy o studium przedinwestycyjnym to jeszcze nie jest projekt. To jeszcze daleka droga i ja już jak sądzę tego nie zobaczę w realu 😉 Doceniam pana z TEK bo wiedzę ma nietuzinkową, a jej nie muszą znać mieszkańcy. Samochody nie są przyszłością komunikacji, nawet te elektryczne. Wodzisławia nie można odciąć od takiej inwestycji i szansy na otwarcie na świat – a Pan to dokładnie opisał. Wiecie jak to jest uderz w stół a nożyce się odezwą. Pan Wyleżych mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie byłej linii kolejowej prowadzącej na 1 Maja więc już od razu bezpośrednio z jego strony jest próba negatywnego nastawienia wszystkich. Nie bo nie. Ale jak cały nasyp zarastał chaszczami i nic się z tym 20 lat nie robiło – ale to nie przeszkadzało? To dawno mogła być świetna ścieżka rowerowa na osiedle. Małomiasteczkowość – to jest to co cechuje mieszkańców Wodzisławia i niestety jego „wybrańców”. Jest teraz dobry czas na to aby Rada Miasta i Powiatu (nawet wspólnie) zabierały głos w kwestiach merytorycznych wyjaśnień i interpelacji. Te kilka kresek i szkice – to nic ludziom nie wyjaśni jeśli nie rozumieją o czym chodzi w meritum sprawy. A jeśli decyzje zapadną „na górze” to nic nie zrobią, ba działki zostaną wywłaszone w imię wyższej konieczności publicznej i wypłacone (zgodnie z prawem). Jeśli linia łącznikowa nie zostanie wybudowana, to po co nam w ogóle „przystanek centrum” o który pyta MGol??? Potrzebna jest zgoda i silne lobby i to zarówno za jak i przeciw. W Wodzisławiu – słabo to widzę….Jak na razie słychać samych przeciwników i ja ich argumenty rozumiem. Ja sam do pracy dojeżdżam koleją i potwierdzam, że to na tą chwilę najlepszy środek transportu…zresztą liczba pasażerów rośnie proporcjonalnie do wzrostu ceny paliwa i kosztów zakupu i utrzymania samochodu. Czy my sami tu i teraz jesteśmy w stanie przewidzieć co będzie za 20 lat…jak będzie wyglądał transport, czy ludzie będą jeszcze potrzebować się przemieszczać w takiej jak dzisiaj formie? Skoro świat idzie w kierunku superszybkich kolei i rozwiązań komunikacyjnych z tym związanych – to nie możemy być kolejny raz z tyłu (tak jak było z autostradami przez 40 lat PRL), a potem może kiedyś uda nam się dogonić Europę, gdzie takie pociągi już przecież kursują (Hiszpania, Włochy)
    P.S. Niestety poziom dyskusji echhh – „jaki Pan taki kram” i tyle w tym temacie miałbym do powiedzenia. Pan z TMK był zdenerwowany, bo to dla niego nie jest zwyczajowe uczestniczyć w takich spotkaniach ale merytorycznie się obronił jak najbardziej – tylko czy ktoś tego poza nami słucha?

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #21283
    luck69
    Uczestnik

    Dzień Dobry, rzadko tu bywam ostatnio, bo forum to od początku de facto wygląda jak „Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem, a Plebanem” ale szanuję jeszcze tych niedobitków, którzy się konstruktywnie wypowiadają. Ciekawy jestem jak wygląda statystyka wejść dziennych…bo to też pewnie świadczy o tym gdzie aktualnie znajduje się Nasz Klub i co o tym myślą Kibice.
    Kibic01 – przyłączam się do Twoich pytań, ale pierwsze pytanie wydaje się bardzo mocno retoryczne…więc nie spodziewam się tu czy gdziekolwiek żadnej transparentnej informacji. Nie możemy mówić też, że nic się w Klubie nie dzieje…bo coś jednak ktoś (?) robi. Są sparingi…ktoś za to płaci… Pewnie teraz potrzebne będą środki na rejestrację zawodników, badania…Ale może więcej dowiemy się na prezentacji? Kończąc wątek – uważam, że dopóty nie będzie zgody i jedności w zarządzie oraz współpracy na linii Klub-Kibice to nic dobrego nie czeka wodzisławskiej piłki. Tu nadal każdy „orze jak może” i ciągnie za małą „kołderkę” w swoją stronę. Ktoś kto nie zna lokalnej piłki i nie ma poważania w środowisku samorządowym, biznesowym i piłkarskim nic tu nie wskóra! Wydaje mi się (to tylko takie przemyślenia), że Ci piłkarze którzy zostali i podpisali kontrakty są tu albo dlatego , ze nie mają pomysłu i środków na wyjazd z Wodzisławia albo liczą na zaistnienie w mediach społecznościowych, było nie było rozpoznawalnego jeszcze (!) Klubu na mapie Polski. Kibiców coraz mniej…fakt. Bo kiedyś to też była dla zawodnika nobilitacja grać przy takim pełnym stadionie. Obawiam się, że kolejne i kolejne porażki jakich możemy się z takim składem spodziewać (obym się mylił) spowodują, że Ci nieliczni, którzy się jeszcze wahają też odejdą. Kibice sukcesu bo o takich mówię, nie kupią biletu na mecz…pójdą do pubu pogadać z kumplami przy piwku i jeszcze nie zmokną, nie zmarzną i zaoszczędzą. Uważam też, że wybory jakie są dokonywane na stanowiska w Klubie są…delikatnie mówiąc …nietrafione. Ale to już robota Zarządu – bo mają prawo robić do chcą! Ale dlaczego nikogo poza sobą nie słuchają? Uważam, że czasem warto zapłacić dobremu managerowi 2 razy więcej, bo przyniesie z powrotem 4 razy więcej do Firmy (Klubu) niż figurantowi, który jest tylko po to aby ładnie wypełnić swoje kolejne CV. Trener spoza regionu – to też moim zdaniem błąd! Jakie rozpoznanie ma taki ktoś w okolicznych Klubach? Jakie kontakty? Żadne!!! Chcemy grać najemnikami bez kasy – nic nie ugramy! Wykrwawimy się na płaceniu za dojazy na treningi, diety i inne wymagania. Poza tym ile to straconego czasu dla zawodnika no i dochodzi zmęczenie! Nie widać tu żadnej perspektywicznej i długofalowej strategii. Na dodatek w 100 lecie Klubu. Serce się kroi.

    pozdrawiam

    W odpowiedzi na: Mecze Odry w rozgrywkach III ligi #20289
    luck69
    Uczestnik

    Cześć. Jednym przeszkadzają # -tagi na instagramie albo fotka nowego wiceprezesa…Ja już troszkę wiosen mam za sobą i troszkę drapię się po głowie na takie informacje:

    Adrian Kuźma mieszka w Siennej (gm. Gródek n/d Dunajcem, pow. nowosądecki). Młody przedsiębiorca, aktualnie uczy się w Technikum Samochodowym w Nowym Sączu. 4 klasa na kierunku Technik Spedytor. Przyszłoroczny maturzysta. Od dziecka pasjonat piłki nożnej, zawodnik drużyn młodzieżowych Zawiszy Rożnów, Sandecji Nowy Sącz, Dunajca nowy Sącz. Były manager kobiecego footballu UKS 3 Weronica Staszkowka Jelna.

    Nic nie rozumiem, tak jakby w okolicy nie było ambitnych „maturzystów”…pasjonatów piłki też pewnie nie brakuje. Oczywiście że życzę powodzenia…ale sprawa tej nominacji przypuszczam ma jakieś „drugie dno”, bo inaczej traktowałbym to jak wiadomość z 1 IV 😉

    Mam nadzieję, że jakoś uda się to poukładać Panu Wróblowi i na wiosnę uda się wystartować do rundy rewanżowej. A na teraz jeszcze przydała by się „wisienka na torcie” w Żmigrodzie!
    Miejsce jakie zajmujemy w tabeli oraz ilość punktów zgromadzonych w rundzie jesiennej to zdecydowanie powyżej tego czego rozsądny kibic by się spodziewał wiedząc w jakich okolicznościach i na jakich warunkach Zawodnicy grali. Szacun.

    pzdr

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 years, 5 months temu przez luck69.
    W odpowiedzi na: Mecze Odry w rozgrywkach III ligi #19863
    luck69
    Uczestnik

    Skoro kapitał zakładowy spółki wynosi 5 tys zł to jest zabawa w piaskownicy. Kto za udział o wartości 50 zł zapłaci więcej? Można by mówić jedynie o przekazaniu pakietu udziałów nowemu udziałowcowi, który by wnosząc swoje pieniądze spowodowałby podniesienie kapitału no ale musiałby mieć jakiś wpływ na wszystko. Część akcji powinni mieć Kibice. Pytanie którzy, bo środowisko o ile dobrze widać to zewnątrz „lekko” podzielone? Chodzi o to aby nikt bez zdania Kibiców nie mógł podejmować kluczowych decyzji. Ale o czym ja tu piszę. Na tą chwilę okręt „Odra” nabrał już wody tyle, że sam nie wiem jak to jeszcze „pływa”? Trzeba nowego sternika, który to pociągnie. I uważam, że Prezesem Klubu powinna być osoba wskazana i wyznaczona przez głównego sponsora…czy ja dobrze przeczytałem – Klub nie ma aktualnie Prezesa? To znaczy ma Prezesa, który nic nie może…podał się do dymisji, a Walne się nie odbyło! Chylę czoła przed Zawodnikami i Panem Wróblem. Ma Facet twardy kręgosłup, a Chłopaki dają z siebie tyle na ile mogą. Na pewno nie widać zwieszonych głów i braku zaangażowania. Szkoda tego co udało się zrobić w tej sytuacji. Na trybunach oprócz Sibika zauważyłem jeszcze 2 Panów „z kajetami”, sępy tylko czekają na koniec. 100 lat Klubu…jak to się błyskawicznie nie rozwiąże i niektórzy ludzie nie zrozumieją, ze poza indywidualnymi ambicjami i lokalnymi gierkami istnieje historia Odry i ludzi, którzy całe życie poświecili na jej budowanie i istnienie do dzisiejszego dnia. Każdy to cegiełka…jeśli jest ktoś kto chce ratować Klub, to trzeba mu to umożliwić! Jeśli nie historia zatrzyma się na liczniku cyferką 99…

    W odpowiedzi na: Mecze Odry w rozgrywkach III ligi #19737
    luck69
    Uczestnik

    Dzień dobry
    Zgadzam się ze zdaniem, że zagraliśmy dobrze w odniesieniu do potencjału kadrowego jakim dysponujemy. Bardzo mi się podobają Ci młodzi zawodnicy, nie widać strachu czy respektu przed rywalem. Jest walka, ambicja i też umiejętności piłkarskie. Trener to mądrze poukładał i ogląda się to dobrze. Wczorajsza porażka była raczej przewidywalna i trudno się było spodziewać niespodzianki zważywszy na absencję Wodeckiego czy Tarki (ktoś wie co to za kontuzje i jak długie przerwy w grze?). Mecz na plus, widać taktyczne przygotowanie do gry, a zawodnicy wiedzą gdzie się ustawić i co grać. Szkoda głównie tej bramki do szatni (chyba na konto bramkarza, który nie skrócił kąta i nie wyszedł z bramki?)…bo do przerwy mecz był moim zdaniem na remis. Wynik mógłby być inny bo mieliśmy kilka szans ale bramkarz Gości był dobrze dysponowany i co miał wyłapać to wyłapał. Mieliśmy słupek Oni poprzeczkę więc też remisowo 😉 Ja po meczu pomimo porażki nie wychodziłem zdegustowany i przyłączyłem się do braw i podziękowania Zawodnikom za grę i ambitną walkę do końcowego gwizdka. To należy docenić!
    P.S. Fajne stroje i nareszcie Odra wygląda jak Odra !!! Strasznie mnie denerwuje ta cisza i brak informacji w kontekście dalszego funkcjonowania i finansowania Klubu. Co z tą frekwencją, bo nie rozumiem tego? Pikniki nie chcą oglądać „planowej” porażki, a może polityka cenowo-biletowa nie do końca się sprawdza? Pod dyskusję poddaję akcję: kobiety powinny wchodzić na mecz za darmo!

    W odpowiedzi na: Mecze Odry w rozgrywkach III ligi #19625
    luck69
    Uczestnik

    Temat mecze Odry w III lidze zrobił się tematem o organizacji i innych sprawach wokół Klubu. Istotnie mamy jakieś 2 fronty 😉 Jeden napawa nas optymizmem, bo obserwując to jak gra nasz Zespół i jak tą Drużynę poukładał taktycznie i przygotował fizycznie Trener (a było mało czasu), w którego kompetencje sam powątpiewałem oraz jak potrafi wykorzystać do maksimum możliwości składu jaki ma do dyspozycji, chylę czoło. Nie sposób nie zauważyć pracy Trenera Czaka z bramkarzami. Antkowiak też jest bohaterem ostatnich kolejek! Dawno się tak nie emocjonowałem na meczach. Jest duży progres i pomysł. Druga sprawa, która nas Kibiców trapi i zasmuca to temat organizacyjny i budżetowy. Gdy wywalczyliśmy awans do III ligi zadawałem sobie pytanie – kto i jak to udźwignie? Myślę, że mniej więcej wiem ile kosztuje utrzymanie drużyny na takim poziomie rozgrywkowym. Dofinansowanie z Miasta nie wyczerpuje tych niezbędnych i wymaganych środków tego jestem prawie pewny. Mam obawy czy do jakiegoś zebrania Zarządu dojdzie bo to już dawno się odbyć! Skoro kapitał spółki jest na poziomie średniej wypłaty to o czym tutaj mówimy. Jeśli właścicielem większościowym jest rzekoma akademia APN to przecież nikt z tych ludzi jakich oficjalnie widzimy w KRS nie dysponuje przecież środkami aby ze swojej strony Klub dofinansować? Może się mylę? Skąd jakieś informacje o panu T. czy innych tajemniczych sponsorach. Wartość akcji jest znikoma i nie dziwię się że nie ma woli aby zmienić strukturę akcjonariatu. Klub stał się jakąś dziwną hybrydą o nieznanej nikomu strukturze własnościowej. Na razie „ktoś” prosi o wsparcie Kibiców i deklaracje współfinansowania Klubu nie dając nic w zamian. To nie jest uczciwe. Skoro Kibice mają wnosić swój wkład finansowy to również powinni mieć wpływ na to jak Klub działa oraz co najważniejsze mieć jakiś wgląd w sprawozdania finansowe spółki. Słuchy chodzą o jakiś potencjalnych chętnych do wejścia do Klubu. Przypuszczam, że powodem braku zgody na takie rozwiązanie jest szemrana wojna ambicji różnych ludzi związanych z naszym środowiskiem piłkarskim. Oni raczej nie siądą do wspólnego stołu. Żal mi przede wszystkim Piłkarzy i Trenera bo nie zasługują na takie potraktowanie. Żal mi też Dyrektora Wróbla, bo chyba nie do końca zdawał sobie sprawy w jakie środowisko wchodzi i z czym przyjdzie mu się mierzyć. Szanuję Go za zaangażowanie osobiste i podjęte działania (co trzeba zauważyć) ale politycznie sprawę chyba spalił? Nie jestem tylko malkontentem, bo nadal wierzę że Klub ze 100 letnią tradycją zasługuje na godne obchody takiej rocznicy i że to się uda wspólnie zrobić? Wczoraj na meczu stadion świecił niestety pustkami…zastanawiałem się dlaczego? Bo Ci ludzie chyba nie wierzyli, że zawodnicy jeszcze zagrają po tym co czytali i słyszeli? Ja też i co z tego…obowiązkowo na B8 trzeba być….zwłaszcza w takich momentach. Środowisko kibicowskie musi być monolitem, a nawet to jest w tej chwili wątpliwe….Łukasz Chrząszcz czy inni nasi Radni oraz wpływowi (czytaj znani Kibice Odry w Mieście) na pewno nigdy nie działają na Jej niekorzyść. Urząd Miasta podlega różnym kontrolom i robienie czegoś wbrew obowiązującym przepisom prawnym byłoby zaniedbaniem i z kolei rodziło podejrzenia malwersacji publicznych środków. Były takie przypadki w Polsce i na pewno o tym słyszeliście? Co innego aby skłonić i przyczynić się do przymknięcia oko na jakieś drobne uchybienia czy usterki. To zawsze można jakoś prawnie obejść…no trudno mamy sytuację jaką mamy. Zrzucanie całej odpowiedzialności na Darka Kozielskiego to też moim zdaniem wielkie nieporozumienie. Tyle ile kasy i serducha w ten Klub włożył…ten wie kto wie 😉 Sprawa jest taka – to facet trudny w negocjacjach. Ciężko go przekonać. Ma swoją wizję…a czasy o otoczenie się zmieniają. Pan Wróbel widział i wie jak powinien funkcjonować Klub…pewnie jest inna niż Kozielskiego no i mamy ten konflikt. Ale myślę, że i tą kwestię można dogadać na spokojnie? Słusznie? Tylko że spokoju nie ma. Obawiam się czy na te wyjazdy pojedziemy?? (na pewno nie są to obawy bezpodstawne). Pozostaje apelować do wszystkich o rozsądek i pomoc w realizacji celów sportowych na boisku i uszanowanie Zawodników za serducho jakie zostawiają dla Nas na boisku. Kibicując takim charakternym Chłopakom człowiek też czuje się dumną cząsteczką każdego sukcesu. Pozdrawiam

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 years, 7 months temu przez luck69.
    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 years, 7 months temu przez luck69.
    W odpowiedzi na: Transfery #18807
    luck69
    Uczestnik

    Hejka

    Niejednemu piłkarzowi namieszał w głowie i złamał kariery jego manager. To niestety nie tylko funkcjonujące zjawisko jednak u nas to przybrało już formę jakiejś paranoi. Jeszcze ktoś prosto dwa razy w piłkę nie kopnął, a już mu podstawiają do podpisania kontrakt, z którego często wynikają same problemy. Bo albo wysyła się niewłaściwego zawodnika do nieodpowiedniego klubu na zbyt wysoki poziom, do złego środowiska czy kraju (na siłę, na już aby tylko odciąć pierwszy kupon) albo blokuje mu się wszystkie inne możliwości rozwoju i pojawia się frustracja i żal do wszystkich. To jest patologia, a różnice cen w Europie są tak znaczące, że sprzedaż zawodnika, nawet za małą kasę ale perspektywicznego i do niższych lig i za gówniane pieniądze to zysk już w pierwszym kontrakcie…nikt się tym nie martwi. Jak zawodnik „wypali” to jest to jedno złote jajo (ale rzadko się zdarza). Ci „opiekunowie” tworzą w głowach tych młodych i nieukształtowanych emocjonalnie wizje „kokosów” i luksusowego życia. Bardzo często lądują na marginesie historii kończąc w okręgówkach lub biorąc rozwód z piłką na zawsze. No ale skoro takiego „mamlasa” nikt od juniora nie nauczy szacunku do pracy innych ludzi, do pieniążków oraz kultury osobistej tylko żyje w przeświadczeniu, że jest gwiazdą, kimś najważniejszym na kuli ziemskiej to nic dziwnego. Nie mam na myśli konkretnie tej sprawy z Mateuszem Danielukiem bo jej nie znam ale dzielę się moimi spostrzeżeniami. Tylko ciężką pracą do czegoś się dochodzi i to nie tylko w piłce! Do tego trzeba też mieć troszkę oliwy w głowie i pokory…a często takie niańczenie prowadzi do załatwiania piłkarzom na lewo wielu spraw szkół, świadectw czy nawet dyplomów uczelni (sic)… ale ale to nie są nowe sprawy. Kiedyś kluby „wojskowe” czy milicyjne ściągały do siebie zawodników wg innego „klucza”…kopalnie wg innego etc etc i też była swego rodzaju ochronka…Miejmy nadzieję, że pomimo trudnego czasu jednak uda się jakiegoś napadziora zakontraktować? pzdr

    W odpowiedzi na: Marketing w klubie #18611
    luck69
    Uczestnik

    Cześć

    To mój pierwszy post na tym nowym forum. Cieszę się, że w końcu jest i można coś we własnym gronie przedyskutować i skomentować. Widzę tu znane osoby z „epoki dinozaurów” 😉 Uważam, ze Angelo powinien zostać przez Klub przedstawiony jako rzecznik i taką funkcję pełnić oficjalnie. Dzięki Chłopie za te informacje bo bez Ciebie to już kompletnie nic by nie było wiadomo. Pozyskanie sponsorów w tym trudnym czasie to nie lada wyzwanie ale nie jest to niemożliwe. Odra w czasach świetności miała wsparcie miasta i to było przejrzyste. Klub zarządzał parkingami miejskimi a każdy inwestor w mieście musiał również jakąś „cegiełkę” na Klub włożyć jak chciał tu w mieście coś działać. Takie Eko okna czy Inpost w tamtych czasach część zapłaty za grunt wniosłyby na Odrę. Chyba brakuje właśnie na poziomie miasta takiego „rzecznika” interesów Klubu. Ja to też rozumiem, bo magistrat chce być krystaliczny i bezstronny….ale kto w takich sprawach ma rozeznanie wie coś o umowach barterowych etc etc. Miasto nie chce być partnerem, bo nie ma w Klubie udziałów no i nie ma nic do powiedzenia ale to wynika z tego, że Prezydent tego sportu nie czuje tak jak My…woli się nie mieszać dla świętego spokoju. Oczywiście to moje zdanie. Byłem kiedyś na meczu Odry w tym Kluczborku i również zaszokowała mnie liczba sponsorów na bilecie…chyba 50….firmy firemki firmusie…Tam tak właśnie grosz do grosza ciułają…piekarnie, szewce, fryzjerzy…no i robi się jakiś tam z tego konkretny budżet, ze grają na tym poziomie ładnych kilka lat. Problem w tm że nasi lokalni przedsiębiorcy od Odry się troszkę odcięli przez te całe niesnaski i wojenki z MKP…chociaż tutaj akurat złą robotę robiła właśnie strona uzurpatorów, mając spore poparcie w radzie miasta i kręgach oświatowych. Myślę, że inwestorów odstraszać może niejasna struktura własnościowa. Brakuje nadal wiedzy who is who…i ludzie się boją (moim zdaniem całkiem to słuszne rozumienie sprawy), że to jakieś szemrane interesy etc etc Jak na pierwszy post…styknie 😉 pzdr

Oglądasz 13 wpisów - 46 z 58 (wszystkich: 58)