[Angelo]

Pewnie będzie, ale mecz z Piszczkiem jest tylko niestety jeden w sezonie. Prawdziwych kibiców jest tu właśnie w okolicach 300 osób, co zawsze się pojawiają na meczach niezależnie od pogody i wyników drużyny. Reszta to wyłącznie kibice sukcesu. Gdzie się podziała większość tych osób, co była na meczu barażowym z rezerwami Rakowa??? Pewnie się znowu pojawią kiedyś na meczu, jak będzie mecz o awans do 2 ligi.

[grot]

Angelo Ty masz jakieś mocarstwowe wizje. 500 ludzi to według Ciebie mało ? To chyba jakieś żarty i jeszcze obrażasz ludzi przychodzących na mecz. W ten weekend Gliwicach na ekstraklasie było 3 tys, w Opolu na I lidze 1892 ludzi, w Polkowicach na I lidze 505 osób, w Puławach na II lidze 716 osób, w Ostródzie na II lidze 383 osoby itd. To ile Ty byś chciał ludzi w Wodzisławiu na meczu na 4 poziomie rozgrywkowym i na drużynę, która ma się bronić przed spadkiem ? Jak w Manchesterze ? Ja uważam ,że frekwencja na razie jest bardzo dobra i gdyby oscylowała nawet w przedziale 300-400 osób to byłoby dobrze.

[grot]

A jako ciekawostka z ostatniej kolejki czeskiej I ligi w Karwinie 1597 osób.

[Kogut]

@Grot według mnie 500 kibiców na meczu III ligi w mieście, w którym mieszka blisko 50 tysięcy osób jest fatalnym wynikiem. Idąc Twoim tokiem myślenia to zobacz sobie ile ludzi było na ostatnim meczu w Niecieczy (4323) – w miejscowości mniejszej od np. Skrbeńska.

[Greg]

Na meczu z Goczałkowicami teoretycznie może być bardzo wysoka frekwencja. Wszystko zależy od tego ile osób dowie się kto będzie grał po drugiej stronie. Od czasów Ekstraklasy nie było jeszcze na stadionie w Wodzisławiu piłkarza tego formatu, co Łukasz Piszczek.

Mam nadzieję, że reklama tego meczu pojawi się w mediach społecznościowych miasta i prezydenta Kiecy tym bardziej, że ich to nic nie kosztuje.

[MGol]

Jasne, że fajnie byłoby gdyby, co mecz frekwencja wynosiła około tysiąca albo więcej jednak mierzmy siły na zamiary. Gdybyśmy mieli średnią frekwencję około 700 osób to uważam, że nie byłoby tragedii jak na tą ligę. Ostatnio zastanawiałem się jak to jest możliwe, że polubień na Facebooku mamy tylko trochę ponad 8 tysięcy. Jest to bardzo mało jak na taki klub z taką historią. Pamiętacie, że kiedyś był taki portal jak nasza klasa i tam mieliśmy ponad dziesięć tysięcy lajkow. Wiem, że do niektórych się to może wydawać, śmieszne że wyskakuje tu z czymś takim ale już tłumaczę, o co mi chodzi. Po pierwsze każdy potencjalny sponsor patrzy na ilość osób docelową, do której trafi jego reklamą ( ilość kibiców na meczach, zainteresowanie mediów, ilość lajkow na stronie czy zainteresowanie kibiców jego produktami). Po drugie im, większa ilość polubień tym reklama spotkań czy akcji klubu jest większa. Po trzecie w sobotę gramy bardzo medialne spotkanie, które myślę, że przyciągnie sporo ludzi. Trzeba spróbować żeby przyciągnąć i zatrzymać ludzi bo przyjdą na Piszczka. Może jakaś akcja klubu polegająca na tym, że każda osoba, która polubi fanpejdż klubu, udostępni wydarzenie i kliknie wezmę udział w wydarzeniu dostanie bilet za połowę ceny? Może reklama na Facebooku? Zbliża się wrzesień a to oznacza, że dzieci i młodzież idą do szkoły. Kibiców trzeba wychowywać, więc potrzebne są akcje w szkołach. Mamy wiele lat zaniedbań, dlatego ciężko wszystko od razu nadrobić. Wiem, że najlepszą reklamą są wyniki zespołu ale w obecnej sytuacji trzeba zrobić coś ponadto.

[Angelo]

@grot na okręgówkę chodziło średnio 500-700 ludzi 700-800 powinno chociaż w sierpniu teraz chodzić na 3 ligę jak jest ciepło, bo od września będzie 200-300 i to nie są mocarstwowe życzenia, tylko przyzwoitość w mieście stęsknionym piłki na szczeblu makro-regionalnym, tak się przynajmniej mnie zdawało, po wcześniejszych wpisach zatroskanych kibiców Odry.

[Codino18]

Nie wiem jak to się przekłada na frekwencję, ale mi osobiście wciąż brakuje w klubie przejrzystości. O tym kto rządzi Odrą można usłyszeć tylko nieoficjalnie. O różnych sprawach związanych z ogólnie pojętą egzystencją Odry też słyszy się tylko nieoficjalnie. I to trwa już wiele lat. Mnie to zniechęca. Mimo, że bywam na większości naszych meczów to nie umiem tak emocjonalnie tego przeżywać jak jeszcze kilka lat temu. Ostatni moment kiedy uwierzyłem, że coś może się zmienić to było zatrudnienie Ryszarda Wieczorka. On swoją osobą jakby uwiarygadniał nowy projekt. Pojawił się optymizm. Pojawili się też piłkarze stąd, których większość mogła kojarzyć i jakoś się z nimi utożsamiać (Szymiczek, Kwiek itp.). Ale trwało to bardzo krótko. Teraz znowu jest niepewność, nawet słychać głosy, że nie wiadomo czy udźwigniemy finansowo grę w III lidze. Oczywiście cieszył i cieszy awans. Cieszą zwycięstwa. Doceniam nowych piłkarzy (chociaż jako kibicowi nie podoba mi się taka rotacja kadry od lat). Widać, że drużyna się stara. Widać ambicję. Tak samo u trenera. Doceniam to jak działa nasza strona, marketing. To nawet wyższa liga niż III. To są plusy. Ale chyba trudno wymazać złe rzeczy, które działy się przez ostatnie lata w naszym klubie. W pewnym sensie jako kibic czułem się oszukiwany przez ludzi, którzy rządzili klubem. Może między innymi przez to frekwencja jest jaka jest?

[Mario]

Kwiek 🤔 pomylił Ci się ze Zganiaczem. A ja proponuję mecz z Goczałkowicami rozegrać w niedzielę w godzinach 11,12

[grot]

Masz rację Codino18, wiarygodność Odry jest niska, dlatego tym bardziej uważam, że 500 osób na meczu to dużo jak na Wodzisław. Śliwka skoro piszesz, że frekwencja na meczu 500 osób dla miasta takiego jak Wodzisław to mało, a z tego co pamiętam to wg ostatnich wyliczeń Urzędu mamy ok. 45 tys. mieszkańców to ile według Ciebie to frekwencja wysoka jeśli np. Gliwice 175 tys mieszkańców – czołówka ekstraklasy i poniżej 3 tys na meczu, Tychy 125 tys mieszkańców – czołówka I ligi, walka o awans do ekstraklasy 2700 osób no to na 4 lidze ile Ty chciałbyś mieć ludzi ? Zstąpcie z obłoków na ziemię. Frekwencja na razie jest dobra, obawiam się jednak, że jak będziemy nadal grali tak defensywnie, marnie dla oka i w dodatku będziemy przegrywać u siebie to liczba widzów będzie drastycznie spadać.

• Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 years, 3 months temu przez grot.

[grot]

We wsi Nieciecza i okolica ekstraklasa to wielkie wydarzenie, właściciel rozdaje darmowe bilety swoim pracownikom więc trudno porównywać to z Wodzisławiem.

[Litar]

Tym co przyjdą tylko że względu na Piszczka 50 zł za bilet. Totalne frajerstwo tych osób mających klub głęboko w du.ie miejących się za kibiców Odry.!

[Kogut]

@grot odpowiadając na Twoje pytanie to chciałbym, żeby na mecze chodziło chociaż te 700/800 osób bo obecna frekwencja nie oszukując jest słaba. W 2018 roku na mecz ligi okręgowej przeciwko Unii Turza przyszło około 3000 kibiców. Od tamtego czasu klub zaliczył dwa awanse a frekwencja nie uległa i pewnie długo nie ulegnie większej zmianie. Tutaj nasuwa mi się pytanie dlaczego?

[OWGlozyny]

@sliwka wydaje mi się, że z prostego powodu. Mianowicie było hasło wracamy do gry. Był wieczorek konkretny trener, pachniało nieco ekstraklasą. Ludzie połknęli haczyk i możliwe, że uwierzyli naprawdę w hajs w Odrze i powrót na topowe szczeble piłkarskie w Polsce. Później pojawiły się problemy z trenerami, jakieś ploty, że w Odrze brak kasy na wypłaty i czar prysł. Niestety, ale Odra ma kibiców sukcesu i nie liczyłbym na niewiadomo jaka frekwencje na meczach. Owszem Ci ludzie wrócą na stadion i trybuny ponownie się wypełnia tylko przy większych sukcesach. Osobiście zachęcając znajomych do przyjścia na mecz słyszę ale, bo to i tamto. Gdyby faktycznie zaczęły się większe sukcesy w klubie Ci ludzie wrócą, ale mamy 4 ligę i jak już też ktoś wspomniał wyżej, frekwencja nie jest zła jak na ten poziom rozgrywkowy i to jakie klub może zaoferować widowisko.

[xyz]

Pytam kolejny raz.
Czy będą w klubie dostępne plakaty na mecz, chodziasz na mecz z drużyną Piszczka?…

[Autor]

Wpisy