Marketing w klubie

  • Ten temat ma 170 odpowiedzi, 27 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 9 months temu przez Henry.
Oglądasz 15 wpisów - 1 z 15 (wszystkich: 171)
  • Autor
    Wpisy
  • #18374
    MGol
    Uczestnik

    Myślę, że potrzebny temat, w którym każdy może napisać o swoich pomysłach na rozwój i popularyzację klubu. Szczególnie, że temat ten przewija się w innych tematach.
    Jako, że to pierwszy temat to zacznę od dobrych rzeczy. Na początku zacznę, od tego, że bardzo ucieszyła mnie nowa akcja klubu z krową mać, gdzie powstał burger „krowa i pszczoła” dedykowany Marcinowi Wodeckiemu. Brawo! To jest coś czego nigdy dotąd nie było! Pamiętam jeszcze na starym forum były podrzucane różne podobne pomysły, których nikt nigdy nie wcielił w życie. Mam nadzieję, że powoli i tu się pojawią. Drugą pozytywną akcją była promocja meczu barażowego na lawecie. Trzecią pozytywną akcją było odwiedzenie dzieci i młodzieży z powiatowego domu dziecka w Gorzyczkach. Na teraz to tyle. Niestety, ale organizacyjnie i marketingowo jeszcze wiele jest do zrobienia. Najważniejszą rzeczą na teraz to jest zorganizowanie klubu 100. Trzeba jak największą ilość podmiotów zorganizować wokół klubu.

    #18377
    xyz
    Uczestnik

    Dzieciaki we wrzesniu wracaja do szkoly
    W kazdej podstawowce rozdac plany lekcjii i po darmowym bilecie na mecz.
    Jedno konkretne miejsce w miescie z gadzetami OW, albo przynajmniej stanowisko na kazdym domowym meczu.
    Wspolpraca z lokalnymi klubami, zeby nikt wiecej nie wyskoczyl z gowniana akcja jak Gorzyce z ksg…

    #18423
    Litar
    Uczestnik

    W okręgówce na mieście były przez pewien czas banery promujące mecze domowe, teraz takowych brak a powinno z racji awansu i hasła „z Miastem po awans” być ich na mieście co najmniej kilka … O to mam pretensje do władz miasta, że dla naszego klubu, które przez 14 lat reprezentował miasto w kraju, władze mogłyby ufundować takowe banery! Prezydent zapraszał do udziału w festiwalu reggae, może i zapraszać na mecze Odry! Przypominam hasło „z miastem po awans”!

    #18425
    Kibic01
    Uczestnik

    Zgadzam się, dla mnie to jest totalnie dziwne. Rozumiem, że to miasto nam płaci za promocję, nie my im ale mimo wszystko w normalnym mieście tak to powinno działać. Skoro już sami dają na nas kasę, to co za problem pomóc w promocji meczów Odry tak samo jak w przypadku wydarzeń kulturalnych w naszym mieście. Potem dochodzi do sytuacji gdzie zbliża się mecz o awans a ze strony miasta żadnej promocji, Kieca ani nie wspomni na profilu a potem zaprasza wielce piłkarzy do siebie, w lokalnych mediach przed meczem również cisza a na banerach noc Świętojańska… do której nic nie mam ale była tydzień chyba później więc można było to pogodzić. Dodatkowo sprawa jakiś happeningów organizowanych przez klub w trzech wzgórzach, czy było to gdziekolwiek indziej wspomniane niż w naszych social mediach, a w tym czasie pełno info o innych wydarzeniach. Pomocy w promocji zero, a potem każdy ojcem sukcesu się czuję.

    #18427
    Greg
    Uczestnik

    Wie ktoś ile klub dostaje z każdego burgera?

    Kibic01, odpowiem tutaj na to, co piszesz w tym wątku i co napisałeś w wątku o sparingach. Oczywiście miasto powinno pomagać w promocji choćby wykorzystując własne media społecznościowe. To nic przecież nie kosztuje. Na to jednak musiałby naciskać dyrektor Wróbel. Być może to robi.

    Prawda jednak jest taka, że gdyby nie pieniądze z miasta, to byłaby maksymalnie czwarta liga. Zgadzam się jednak z tym, że samorządy nie powinny utrzymywać klubów. Jeżeli Polska ma w tym względzie iść w kierunku Zachodu, to kluby i związki sportowe muszą się uniezależniać od samorządów.

    Co do sponsorów, którzy byli a się wycofali (po cichu). Już o tym pisałem, ale powtórzę. W marketingu sportowym właściwie wszystko sprowadza się do dwóch rzeczy. Klub powinny sponsorować te podmioty dla których kibice Odry to jest ich grupa docelowa. Jeżeli sponsor już się pojawi, to powinien być angażowana w komunikację i działania skierowane w stronę kibiców. Wszystko powinno odbywać się na linii klub-sponsor-kibice. Tak jak to ma miejsce w przypadku burgera, który jest dokładnie takim działaniem o jakie chodzi. Każda strona jest zadowolona.

    Klub powinien mieć zrobione badania kibiców, żeby określić jaka to jest grupa docelowa. Z określoną grupą docelową uderzać tylko do podmiotów dla których ta grupa jest interesująca. Jeżeli sponsor już wejdzie to powinien być aktywizowany w relacje z kibicami, bo co z tego, że klub ma właściwą dla sponsora grupę docelową jak ta grupa nie będzie wystawiona na ciekawe działania realizowane wspólnie przez klub i sponsora.

    Przy spełnionych wyżej warunkach biznes może skorzystać na współpracy z klubem i jest szansa, że nie skończy się to na maksymalnie jednorocznej współpracy.

    Jeżeli więc wcześniej byli sponsorzy, to odeszli pewnie tylko z jednego powodu. Współpraca z klubem im się nie opłaciła.

    #18429
    Angelo
    Uczestnik

    O jakich ty piszesz sponsorach co ostatnio odeszli cichaczem? Przed pandemia jedynym sponsorem z zewnątrz była ta firma od paneli słonecznych i 3 kibiców z Angli którzy dobrowolnie oferowali sumę 3 tys zł miesięcznie. Firma bukmacherska to były dwa punkty w Polsce jeden tu i drugi punkt w Nowym Targu gdzie klub musiał opłacać pracowników i zyskiem był określony w umowie procent od zyskow punku i naprawdę nie były to duże sumy, bo ta firma z Rumuni jest bardzo mało popularna w Polsce. Reszta to były pieniądze od jednebgo z właścicieli klubu który też bardzo odczul na własnej skórze lockdown gdzie musial wstrzymać na niemal rok większość swojego biznesu, co tak samo odbiło się zaraz na sytuacji finansowej klubu i nie było tu żadnych innych mitycznych sponsorów co nie raz czytam, pisze oczywiście o czasie po naszym awansie do 4 ligi.

    • Odpowiedź została zmodyfikowana 3 years, 4 months temu przez Angelo. Powód: blad
    #18431
    Kibic01
    Uczestnik

    Ten biedny SuperBet to jednak jakoś został sponsorem GKS Tychy i Polonii Bytom

    #18432
    Angelo
    Uczestnik

    Nasza umowa byla inna z nimi mielismy pozwolenie na otwarcie jak dobrze pamietam 20 punktow w kraju i byl procent od zyskow, bylo to 3 lata temu. Umowa byla na rok.Pozniej wiadomo co bylo w Polsce i tak sie zakonczyla z nimi wspolpraca.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 years, 4 months temu przez Angelo.
    #18434
    Teett
    Uczestnik

    Angelo, co bysmy wiedzieli o naszym klubie, gdyby nie Ty ? Jedno wielkie nic, oprocz suchych faktow typu wynik sparingu, ale o tym sami wiemy, bedac na meczu. I tak wyglada marketing w naszym klubie.
    Gdzie w mediach spolecznosciowych sa jakiekolwiek informacje, zwiazane z szukaniem potencjalnych sponsorow ? Gdzie sa jakiekolwiek informacje np. o klubie 100 ? Ja nadal uwazam, ze glowny problem jest taki, ze Pan Wrobel jest od wszystkiego. Nie ma czasu, zeby to wszystko ogarnac

    #18435
    Angelo
    Uczestnik

    Teett to się nie załatwia ogłoszeniem w mediach tak samo jak klub nie ma obowiązku się tłumaczyć kibicom z kim prowadzone są rozmowy sponsorskie. To się ogłasza po podpisaniu umowy a pan Wróbel robi wszystko co w jego mocy aby nastąpił jakiś znaczący zastrzyk gotówki z nowych innych źródeł ale to nie jest takie proste jak wam wszystkim się wydaje

    #18436
    Greg
    Uczestnik

    Angelo, nie zauważyłem, żeby ktokolwiek tutaj pisał, że pozyskiwanie sponsorów jest proste. Przypuszczam jednak, że żaden poważny podmiot nie wejdzie w sponsoring bez zapoznania się z badaniami marketingowymi kibiców. Bez dopasowania grupy docelowej, dana firma wyrzucałaby pieniądze w błoto.

    Czy klub posiada obecnie takie badania marketingowe zrealizowane wśród kibiców? Wiem, że przed rozpoczęciem rundy wiosennej dyrektor nie posiadał takich badań i nic takiego nie mógł zaprezentować potencjalnym sponsorom. Być może to się zmieniło.

    Gdyby tego dalej nie było, to wtedy w sponsoring może wejść tylko ktoś kto jest (zagorzałym) kibicem Odry i nie będzie tego traktował jak interes.

    #18437
    Angelo
    Uczestnik

    Każda firma obojętnie jaka by była ta grupa docelową musi się z tym liczyć że sponsorowanie klubu z 4 poziomu rozgrywkowego grającego mecze na stadionie z innej epoki dla 700-800 osób to co najwyżej tylko reklama na banerach, na koszulkach czy w mediach klubowych swojej firmy i nic po za tym co mogło by w jakiś gwałtowny sposób zwiększyć dochody firmy i nikt z Warszawy czy innego większego miasta nigdy w to nie wejdzie.Takie kluby mogą sponsorować tylko lokalne firmy lub nadziani miejscowi biznesmeni tak jak kiedyś stworzył mocna Odrę pan Serwotka. Dla nas największą szansa na dopływ gotówki jest stworzenie Klubu 100 z udziałem lokalnego biznesu i nad tym wiem ze pracują w klubie bardzo intensywnie.

    #18438
    Greg
    Uczestnik

    Sponsoring nie powinien ograniczać się tylko do eksponowania logotypów, bo samo pokazywanie logotypu niewiele wnosi. Musi do tego dojść aktywacja sponsorów, co jest bardzo ważne. Ma to miejsce w przypadku akcji z burgerami i za to Odrę można jak najbardziej chwalić, bo tak to powinno wyglądać i jestem pewny, że dyrektor Wróbel bardzo dobrze to rozumie.

    Jeżeli nie ma zrealizowanych badań marketingowych kibiców, to nikt poważny w to nie wejdzie a nawet jak wejdzie, to szybko wyjdzie, bo sponsoring będzie przynosił straty.

    Klub 100. Krok jak najbardziej w dobrym kierunku tylko tak jak napisałem wyżej, zawsze trzeba się liczyć z pytaniem: A co ja z tego będę miał? Proszę mi udowodnić, że akurat moja firma na tym zyska i nie będę wyrzucał pieniędzy w błoto?
    Uważam, że bez badań marketingowych i określenia grupy docelowej tak naprawdę nie ma się żadnych argumentów. Mając te badania, od razu wygląda się też inaczej w oczach potencjalnych sponsorów nawet jeżeli to są „tylko” lokalni sponsorzy.

    #18439
    Angelo
    Uczestnik

    Ja tylko przypomnę znaczenie słowa sponsor, gdzie nie ma ani wzmianki o zysku z tego powodu.

    sponsor – firma lub osoba prywatna zainteresowana promowaniem siebie, lub swoich produktów i ponosząca z tego powodu określone koszty

    Te koszty w ramach sponsoringu przedsiębiorca może rozliczyć w kosztach firmy.
    Dodatkowo może to wpłynąć na popularność firmy, że ludzie kojarzą te produkty co w końcowym efekcie może, a nie że musi spowodować wzrost sprzedaży.

    Czyli potencjalny sponsor dobrze wie, że jedynie może zyskać na większej popularności swojej firmy czy swoich produktów, a nie że ma to mu na pewno zagwarantować zyski.

    #18440
    Greg
    Uczestnik

    Klub powinien zrobić wszystko, żeby sponsor osiągał też zyski. Takie podejście jest na Zachodzie czy w Stanach Zjednoczonych. Akcja z burgerem jest świetnym przykładem, że firma wraz z klubem może zaangażować kibiców i zyskać na tym finansowo. I to od razu. Do tego jednak potrzebna jest aktywacja sponsorów. W Odrze na plus jest to, że dyrektor Wróbel, który wie jak to wygląda na Zachodzie chce iść w tym kierunku.

    Załóżmy jednak, że firma poprzez sponsoring chce budować wizerunek. On jednak też na dłuższą metę ma się przełożyć na sprzedaż. Jeżeli więc firma buduje wizerunek wśród osób, które nie są jej grupą docelową, to taki sponsoring jest tylko wyrzucaniem pieniędzy w błąd a firma nie jest partnerem biznesowym tylko filantropem. Jeżeli grupa docelowa się nie zgadza, to do roku firma zauważy, że nawet na dłuższą metę nic z tego nie będzie, bo trafia do niewłaściwych ludzi i przestanie być sponsorem.

    Bez określenia grupy docelowej oczywiście można kogoś skusić na sponsoring (jeżeli ktoś pozwoli się skusić bez pokazania grupy do której się uderza), ale jestem przekonany, że taki sponsor zostanie z klubem maksymalnie dwa lata. Prawdopodobnie jednak odejdzie do roku.

    Jeżeli sponsor miałby być na dłuższą metę, to musi się zgadzać grupa docelowa oraz musi angażować się w komunikację z kibicami najlepiej przy pomocy klubu. Wtedy jest szansa, że sponsor będzie czuł się jako partner biznesowy (a nie filantrop) klubu i będzie widział korzyści z tej współpracy. Bez określenia grupy docelowej i bez aktywacji sponsora szybko może się to skończyć, bo prawdopodobnie sponsor będzie tylko wykładał pieniędzy i nic z tego nie miał, nawet korzyści wizerunkowych wśród swoich potencjalnych klientów.

    W świecie mediów społecznościowych, gdzie możliwości reklamowe są dużo większe i dużo bardziej dokładne niż w mediach tradycyjnych także pod kątem budowania wizerunku, kluby (ale także sportowcy i związki sportowe) muszą się dużo bardziej starać, żeby kogoś pozyskać. A potencjalny sponsor może powiedzieć wprost: jeżeli nawet nie macie zbadanej grupy kibiców, to po co mam się tym w ogóle interesować jak na Facebooku czy na Linkedin mogę dużo łatwiej i pewnie dużo taniej budować wizerunek i docierać do moich obecnych i potencjalnych klientów.

Oglądasz 15 wpisów - 1 z 15 (wszystkich: 171)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.