Artur Rudol

Odpowiedź forum utworzona

Oglądasz 15 wpisów - 1 z 15 (wszystkich: 23)
  • Autor
    Wpisy
  • W odpowiedzi na: Piłka z autografami 2001 #35786
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Można poprosić o więcej informacji? Jakiś kontakt prywatny?

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27373
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Myślę, że kosmos nawet ciebie nie ogarnia 😂
    Pół miliona prawisz? A ziemia jest płaska?

    Koniec tematu, bo nawet nie znasz liczb i faktów, a rzucasz bredniami jak… no dobra ucinamy temat. Idźcie Turzy kibicować, tam jest wszystko cacy i się da 😉

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27367
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Wy się chyba podniecacie tym wszystkim za bardzo. Myślicie, że jak Odra grała w ekstraklasie kiedyś, to teraz należy wam się conajmniej 3 liga, marketing na poziomie 1ligi i relacje tv online z każdego wydarzenia.

    Obudźcie się w końcu. Nikt wam nikogo nie każe zachwalać ale na chwile obecną jest jak jest. W klubie działają pewnie 3 osoby plus sztab trenerski. A wy nonstop, że powinno wszystko wyglądać inaczej.
    Każdy z nas by tego chciał ale niestety, nie ma cudownego zbawcy, pasjonaty, fanatyka, który chce tu zainwestować miliony. Zrozumcie to w końcu, bo Ci którzy nadal tu są i działają mają trudne zadanie. Wam sie wydaje, że każdy w klubie dostaje pensje i jeszcze rozkrada gdzie się da, a klub ma gdzieś.
    Naprawdę brak mi słów. Są większe miasta z drużynami w A,B klasach czy max okręgówkach i też pewnie przez to samo co my, czyli brak kasy. Ale panowie pochodzili kiedyś na ekstraklase i teraz burzą się, bo im sie należy. Nie interesuje was dlaczego jest jak jest, tylko dlaczego nie może być lepiej. A to dlatego, że w obecnych czasach jak nie masz milionera właściciela, to miasto utrzymuje klub. U nas miasto za kadencji Kiecy co roku UPODLA sport w Wodzisławiu Śląskim, byle emeryci i oświata ma się dobrze. To jest główny problem tego jak jest.
    Za czasów ekstraklasy nie mieliśmy możnych sponsorów, tylko kase z miasta, transferów i Canal + przedewszystkim. Przyszedł nowy zarządca i zaczął zabierać Odrze i się zrobiło coraz niebezpieczniej. Póki graliśmy na najwyższym poziomie budżet ratowały prawa transmisyjne i gdy spadliśmy, wszystko… dosłownie jebło. Też wtedy nie chcieliście Serwotki, bo uważaliście, że stołka się trzyma, odpuścił i wpuścił oszustów, bo tego chcieli kibice. Pomogło to w upadku klubu, nawet bardzo przyspieszyło.
    Teraz nie macie nikogo na miejsce tych co są ale chcecie by odeszli… i co dalej?

    Dla mnie serio koniec tematu. Idźcie i obraźcie się. Możecie zawsze jechać do Zabrza na ekstraklase, tam to dopiero są przekręty, klub mający 50mln zł długu nie ma problemu z licencją, jak i połowa klubów ekstraklasy. Odrze przypomnę za niespełna 4mln zł nie przyznał PZPN licencji i tak się skończył pewien rozdział.

    Ignoranci.

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27363
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Angelo wybacz ale jesteś nieźle odklejony od rzeczywistości. Nic ciach bajera. Nie widzę sensu by dalej dyskutować z Tobą, ponieważ jesteś osobą która się uparła i upiera się tylko na swój punkt widzenia.

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27359
    Artur Rudol
    Uczestnik

    @Don C. akurat ja na Odrze jestem od 1995roku i od 2000r od środka trochę w różnych stowarzyszeniach kibiców i trochę wiedzy posiadam.
    Były takie mecze, których frekwencja nie przekraczała 1500, a młyn 20-30osób.
    Wiem i pamiętam, że zawsze liczyłeś frekwencje ale pamiętam też mecz z Pogonią Szczecin, na którym czułem się przez frekwencje jak na sparingu i wtedy 1000 na pewno nie przekroczyliśmy. Ale nie o to mi tu chodzi, kto ma więcej racji. Fakt jest faktem, że za obecnego zarządcy miasto i klub/sport zaczęło podupadać.

    Co do frekwencji jeszcze, to dobrze pamiętamy jak walczyliśmy z tym redaktorkiem ale i klub celowo zaniżał frekwencje we wiadomym celu…

    Co do ultrasów, to nie czaisz w ogóle o co chodzi. Bo chodzi o konkretną grupę, która przez 10 lat swojej działalności zajmowała się w klubie pozytywną reklamą meczy. Pozrzeszała osiedla i dzielnice, które chciały wspólnie tworzyć ten projekt. Reklama meczy na mieście była dzięki ich działaniom wszędzie dostrzegalna i bardzo pozytywnie odbierana. Sam mecz zaś był świętem i każdy czekał co przygotowało UOW 08 na kolejny mecz. Pod względem opraw, byliśmy w czołówce w Polsce, nawet w najniższych ligach było o nas głośno i można było o nas przeczytać w odpowiednich mediach i prasie. Dzięki temu trybuny były „bardziej” wypełnione, a sam „młyn” miał przeważnie bardzo dobrą liczbę, nieosiągalną nawet dla niektórych klubów w 1 lidze.
    A nie ma nic lepszego co przyciąga sponsorów jak pełne trybuny i elegancka atmosfera. Bez czynnika kibiców, żaden sponsor nie zainteresuje się inwestowaniem tu swoich pieniędzy…

    Co do właściciela, to można go zmienić ale przyprowadźcie tutaj takiego. W obecnej sytuacji, bez Kozielskiego nie jesteśmy w stanie funkcjonować, co zostało wyżej napisane.
    Wszystkie kluby które się podniosły, trzeba szczerze przyznać wspierało miasto i przedewszystkim duża ilość kibiców na trybunach niezależnie od wyników sportowych. W końcu zaskoczyło i się odbili.

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27347
    Artur Rudol
    Uczestnik

    grot: przeczytaj moje posty jeszcze raz ze zrozumieniem. Tu nie ma nikogo chętnego by zostać właścicielem. Poprzedni którzy byli chętni to byli: Pan Serwotka oraz nieszczęśni Czesi, którzy zniszczyli ten klub i taka jest niestety prawda.

    Co do frekwencji, to temat rzeka.
    C klasa, to jeszcze po ekstraklasie było napędzone, że trzeba pomóc i chodzić na mecze. Do tego złożyły się wyniki ale nie oszukujmy się, to była C klasa.

    4liga frekwencja była podczas grania o awans.

    Jest jeszcze jedna sprawa, która zmieniła frekwencje i w sposób większy niż jakość gry piłkarzy. Otóż zakończenie działalności grupy ultrasów UOW 08. Chłopaki robili więcej dla klubu aniżeli ktokolwiek inny przez ostatnie lata. Ale to trzeba się zatrzymać i zastanowić jak było zanim zaczęli działać i po tym jak przestali działać.

    Ja pamiętam czasy ekstraklasy, gdzie na meczach było 800-1500 ludzi.

    Niestety nie mając nikogo chętnego do wykupienia klubu i zainwestownia w niego kibice chcąc by klub stanął na nogi muszą sami coś zrobić dla klubu. Te kluby o których piszecie odbudowały się dzięki kibicom na trybunach, pomimo tego jak wyglądało ich zarządzanie od środka. Poza tym tam są wielkie miasta i o wiele większe pieniądze. U nas nawet za czasów ekstraklasy Kieca nie chciał dawać kasy na Odre. Krzyżok na którego się narzekało, że jest anty Odra, był jednak o wiele chojniejszy niż obecny zarządca, który najchętniej by zaorał sport w Wodzisławiu Śląskim.

    Powtórzę jeszcze raz, nikt na siłę nie będzie blokował chęci zmiany właściciela o ile będzie to oficjalne, a nie tak jak Angelo pisze, że było dwóch ale jeden nie chciał i ich zablokował. Gdyby chcieli i zrobili to oficjalnie, ogłosili kibicom, że chcą, ale jeden człowiek to blokuje, to uwierz że byśmy ostro walczyli o zmiany. Niestety są tylko spekulacje, że ktoś chciał. Tak jak spekulowano kiedyś, że grupa Żywiec i inni więksi chcieli, a Serwotka blokował. Byli tacy co „chcieli” ale wiemy jak po nich klub skończył.

    W klubie jest kilka osób, które pewnie nie mają w ostatnim czasie życia osobistego i rodzinnego by spiąć kadrę i finanse na ten sezon. Bądźmy im wdzięczni, że się im chce, bo gdyby nie oni, to klubu by już nie było i byście nie mieli o czym pisać. Zawsze jeśli macie czas możecie zaproponować pomoc. Na pewno prezes by się ucieszył gdyby mu coś z barków ściągnąć i mógł skupić się na najważniejszych sprawach.
    I pisze to ja osobiście, osoba która początek jego prezesury była nastawiona do niego dość wrogo. Teraz przyznaje, że kibicuje mu, bo widzę że jest osobą której zależy na tym klubie, a mógłby powiedzieć nie dziękuję, nie chce, bo to nie ma sensu.

    Pozdrawiam

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27341
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Kasa, kasa i jeszcze raz kasa… jak tak chcieli, to dlaczego nie napisali listu intencyjnego i go nie opublikowali? Takich histori, to ja już dziesiątki słyszałem.

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27338
    Artur Rudol
    Uczestnik

    …no i tu się kończy dyskusja.

    Gdybym miał taką firmę jak Rekpol, to sam bym w Odre zainwestował. On tego zrobić nie chce, bo woli się bawić na wsi, gdzie wymagania się kończą na 3 lidze, a nikt mu nie będzie pluł w twarz, bo jest dla miejscowych największym dobrodziejem. Ponadto ma swoje znajomości i układy i paru kolegów z innych fachów do spółki. Kolejny fakt, że ma miejsca pracy i może jedno z drugim wykorzystać.

    My za ekstraklasy mieliśmy pieniądze pożyczane na 0% od Rojka w zamian za reklamę i wszystko ratował Canal +. Kilka firm lokalnych które dotowały w jakimś stopniu, a za najlepszych czasów KWK oraz Semet.

    Czego dalej nie rozumiesz? To były czasy ekstraklasy, a gdy Semet i KWK się skończyły, od wtedy klub się staczał i nie było prawdziwego głównego sponsora, takiego entuzjasty, któremu by prowadzenie klubu sprawiało radość.

    Jeśli uważasz, że bredze i jest inaczej, to pokaż mi chociaż namiastkę tego, a obiecuje że będę z Tobą walczył o te zmiany na lepsze. Jeśli jednak nie masz nic więcej do powiedzenia, to zajmij się czymś by budować w mediach pozytywny obraz klubu, a nie ciągłe negowanie i narzekanie, że to wszystko nie ma sensu i że klub upada i jest w nim baaardzo źle. Potencjalny inwestor, po przeczytaniu waszych wypocin pewnie jest pozytywnie podbudowany i chce wejść w Odre. Nie chodzi o to by nic nie negować ale o to by nie odstraszać, bo jak ja wchodze i czytam na profilu fb klubu wasze komentarze, to mnie mdli, a co sobie myśli ten, co by chciał zainwestować?

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #27335
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Angelo, to weź przyprowadź tu osoby które są chętne oczyścić, zainwestować i wznieść Odre na wyżyny. Ale niech oficjalnie się przedstawią, bez żadnych kombinacji. Niech napiszą list intencyjny, w ktorym wyrażą chęć wykupu udziałów i zainwestowania w klub konkretnych pieniędzy i celów. Ale tak wiesz z imienia i nazwiska, bez domysłów i podchodów.

    Czekam na odpowiedź, bo większość z was tylko jedzie jak jest źle ale nikt nic nie proponuje jakby to zmienić ale konkretnie zmienić, a nie fantazjować.

    Mi też z wieloma osobami nie było lub nie jest po drodze ale na chwile obecną nie widzę nikogo, kto by to chciał zmienić.
    Nawet do prezesa kiedyś miałem pretensje, a teraz mu kibicuje, bo ma trudną sytuacje ale nie ucieka gdy tylko napotka problem.

    Czekam na waszych zbawców, konkretnie napiszcie kto tak bardzo chce tą Odre naprawić gdyby tylko Kozielski odpuścił…

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #23097
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Eko – Okna i InPost nie są zainteresowane sponsoringiem, a nawet gdyby się coś zmieniło, to myślę, że przy takich firmach nikt by problemów nie robił ze sprzedarzą udziałów.

    W odpowiedzi na: Inwestycje i wydarzenia – Wodzisław, powiat, region #23095
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Gdyby jeszcze doszło bezpośrednie połączenie z Racibórzem, to było by już całkiem elegancko. Otworzyło by to drogę nawet na bezpośredni do Wocławia 😉 i w innych tym podobnych kierunkach.
    Dodatkowo można by wtedy zrobić połączenie Rybnik – Wodzisław – Racibórz – Rydułtowy – Rybnik co pewnie zwiększyło by popularność podróżowania koleją.

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #23031
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Marcin Piwoński, ty mnie nie interesujesz i osobiście nic do ciebie nie mam, chodzi mi tylko o sytuacje,których być nie powinno, a od samego początku sporo się ich nazbierało. To są fakty, a nie kłamstwa i już raz o tym dyskutowaliśmy. Może ci się wiele w klubie nie podobać, mi zresztą też ale latanie i szczucie jednego na drugiego raczej nie jest niczym pozytywnym.

    Odezwałem się jedynie z tego powodu, że już nie umiem widzieć jak to ktoś pisze, że zarząd jest zły, bo obiecał miejsce komuś z Socios, a nie dotrzymał słowa. Nic nikt nikomu nie obiecywał, była taka możliwość jedynie ale dobrze wiesz dlaczego ten pomysł upadł.

    Co do Nasza Odra Socios, to nikt tu nie neguje i nie najeżdża na działania tego stowarzyszenia, a na pewno nie ja. Fajnie, że coś robicie i życzę powodzenia byście robili to jeszcze lepiej.

    Naprawdę lepiej zająć się sprawami pomagania niż szukania co w klubie działa źle i notorycznego wytykania błędów, bez oferowania swojej pomocy, bo to budzi tylko niesnaski, które działają w przeciwnym kierunku.

    Chcecie wiedzieć, co się dzieje wewnątrz i jakie są planowane działania, to może zorganizujcie jako Socios/udziałowiec spotkanie na lini Socios – zarząd Odry- udziałowcy… ewentualnie jeśli się zgodzą udziałowcy, to jeszcze kibice, a jak nie to dacie po spotkaniu wyczerpującą relacje.
    Pewnie wiele osób by zobaczyło takie działania, a nie lamęt, narzekanie itp?

    A ty grot już nie siej zamętu, bo czasem w klubie spotka się Panów Wróbla, Pontusa, Kozielskiego, prezesa i innych i razem siedzą i rozmawiają. To tylko tutaj taka dziwna nagonka na nich wszystkich. Dajcie im działać, a historia ich rozliczy. A jak nie to wyłóżcie jeden z drugim po bańce, zatrudnijcie fachowców i stwórzcie ten naprawdę PROFESJONALNY KLUB. Przecież to takie proste wszystko, prawda?

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #23014
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Wiszą mi wasze smuty i żale ale jedno musze po raz kolejny sprostować…

    Jeśli chodzi o miejsce w zarządzie, było ono proponowane mojej osobie, osobiście przez Pana Darka. Nie mając większej chęci odmówiłem i zaproponowałe Piwońskiego, bo wiedziałem, że będzie chętny, a mnie nikt nie będzie truł głowy o to. Niestety, to jak zaczął prezes Socios na lini relacje Socios – klub, spowodowało, że udziałowcy zrezygnowali z tego pomysłu. Mnie to akurat nie dziwi. Zastali tu mega problemy, prawie 500 tyś zł długu oficjalnego i wiele innych spraw, które trzeba do teraz odkręcać. Myślicie, że ktoś tam potrzebuje kogoś, kto będzie „szpilki wbijał” i rozkopywał zamiast naprawiać. W takich sprawach naprawdę nie wszystko może i powinno ujżeć światła dziennego. Trzeba wyprowadzić klub na prostą, a wy myślicie, że stać nas na walke o awans, bo coś tam dostaliśmy od miasta więcej, a może zaczyna się układać ale jeszcze długa droga by myśleć o wyższych celach?

    Co do Wieczorka. Nie chce mieszać się w jego odczucia i komentować jego zachowania, ale wtedy gdy robił awans do 4 ligi, zarabiał u nas kwotę powyżej 8 tyś zł. Przypominam w lidze okręgowej, 6 poziom rozgrywkowy. Taka to ta jego miłość do Odry, a Burek będąc dyrektorwm sportowym czuł się jak król, bawiąc się pomimo iż wiedział, że obiecuje piłkarzą pieniądze, których nie ma. To, że nie on kontraktował tylko ówczesny prezes, nie ma znaczenia. Wszak, to on ich tu ściągał i opowiadał czego tu nie dostaną. Tak rzeczywiście PROFESJONALNY klub wtedy mieliśmy.

    Teraz mamy to na co nas obecnie stać i to jest już półprofesjonalne podejście. Mi także się bie podoba tutaj pare nazwisk ale jak nie ma innych, to trzeba dać im szanse.

    Udziałowców mamy i na pewno nie dają swojego hajsu, nie małego by uwalić klub. Było by znacznie prościej, gdyby odeszli z klubu, to by klub na pewno upadł, więc po co przepłacać?
    Odejść zresztą mogą, bo powoli mają dość prezesa Socios, który lata i nawija przy jednym udziałowcu na drugiego, a przy drugim na prezesa itp.

    To jest nasz odwieczny problem, bo zamiast dać działać i postarać się w możliwy sposób pomagać, to większość szuka dziury w całym… aż ją znajdziecie jeden z drugim i znowu wszystko jebnie.

    Pozdro

    W odpowiedzi na: Grali u nas #21569
    Artur Rudol
    Uczestnik

    Nie koloryzuj, nie został szefem skautingu w Zagłębiu, a jedynie Dyrektorem ds.Skautingu Akademii.

    Dyrektorowi życzymy powodzenia.

    W odpowiedzi na: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne #21339
    Artur Rudol
    Uczestnik

    @grot

    Nie jestem blisko klubu, a jedynie czytam wszystko ze zrozumieniem i się interesuje, przez co wiem plus minus jak wyglądają niektóre sytuacje. Dodatkowo nie lubie być osobą anonimową jak większość piszących. Blisko klubu, to musi być narzekacz Angelo, który wszystko wie najlepiej, ale sam nie potrafi sprawić by sytuacja się zmieniła, pomimo iż uważa, że 90 tyś zł to żadne pieniądze, nawet gdy na koncie się ma ok. minus – 500 tyś zł.

    Co do Reka, nie karze Ci iść do niego, ale sam nie wiem dlaczego tak jest i dlatego też pisze, idź i się zapytaj. Nie jestem jasnowidzem. Tyle razy tu każdy o tym pisał, najbardziej wszechwiedzący Angelo, ale nawet on sam nie wie dlaczego, to niech idzie i zapyta, jak wszędzie potrafi chodzić i pytać… czekamy Angelo, wierzymy, że w końcu się tego dowiesz.

    Mamy kadre jaką mamy i trzeba chłopaków wspierać, a nie podcinać im skrzydła przed rozpoczęciem ligi. W niedziele pewnie czeka większość z nich najtrudniejszy mecz w ich życiu, a zamiast słów wsparcia mają szydere i opluwanie. Oby mogli po tym meczu Angelowi pokazać gest Kozakiewicza, a jak nie po tym to po następnych…

    CAŁA ODRA ZAWSZE RAZEM!!!

Oglądasz 15 wpisów - 1 z 15 (wszystkich: 23)