Odpowiedz na: Marketing w klubie

#18427
Greg
Uczestnik

Wie ktoś ile klub dostaje z każdego burgera?

Kibic01, odpowiem tutaj na to, co piszesz w tym wątku i co napisałeś w wątku o sparingach. Oczywiście miasto powinno pomagać w promocji choćby wykorzystując własne media społecznościowe. To nic przecież nie kosztuje. Na to jednak musiałby naciskać dyrektor Wróbel. Być może to robi.

Prawda jednak jest taka, że gdyby nie pieniądze z miasta, to byłaby maksymalnie czwarta liga. Zgadzam się jednak z tym, że samorządy nie powinny utrzymywać klubów. Jeżeli Polska ma w tym względzie iść w kierunku Zachodu, to kluby i związki sportowe muszą się uniezależniać od samorządów.

Co do sponsorów, którzy byli a się wycofali (po cichu). Już o tym pisałem, ale powtórzę. W marketingu sportowym właściwie wszystko sprowadza się do dwóch rzeczy. Klub powinny sponsorować te podmioty dla których kibice Odry to jest ich grupa docelowa. Jeżeli sponsor już się pojawi, to powinien być angażowana w komunikację i działania skierowane w stronę kibiców. Wszystko powinno odbywać się na linii klub-sponsor-kibice. Tak jak to ma miejsce w przypadku burgera, który jest dokładnie takim działaniem o jakie chodzi. Każda strona jest zadowolona.

Klub powinien mieć zrobione badania kibiców, żeby określić jaka to jest grupa docelowa. Z określoną grupą docelową uderzać tylko do podmiotów dla których ta grupa jest interesująca. Jeżeli sponsor już wejdzie to powinien być aktywizowany w relacje z kibicami, bo co z tego, że klub ma właściwą dla sponsora grupę docelową jak ta grupa nie będzie wystawiona na ciekawe działania realizowane wspólnie przez klub i sponsora.

Przy spełnionych wyżej warunkach biznes może skorzystać na współpracy z klubem i jest szansa, że nie skończy się to na maksymalnie jednorocznej współpracy.

Jeżeli więc wcześniej byli sponsorzy, to odeszli pewnie tylko z jednego powodu. Współpraca z klubem im się nie opłaciła.