Lata 1921-1939

Na zdjęciu drużyna KS „Odra”, grająca na boisku przy ul.Targowej – tle Kościół pw. WNMP

Wszystkie materiały źródłowe sprowadzają nas na ślady gniazd Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. W powiecie rybnickim gniazda sokole były synonimem polskości. Gniazdo takie mieściło się również w Wodzisławiu Śląskim.

Władze niemieckie niechętnie zezwalały na tworzenie się gniazd „Sokoła”, podejrzewały bowiem słusznie, że były one szyldem dla Polskiej Organizacji Wojskowej. Z tych przyczyn w dniu 3 marca 1921r w Wodzisławiu została zaaresztowana cała drużyna „Sokoła”, m.in.: Józef Michalski, Wilhelm Prokop, Emil Plewnia, Kaczorowie, Paweł Janeta, Franciszek Sokała, Teofil i Paweł Szczęśni, Lazarowie i inni. Byli oni również późniejszymi uczestnikami III Powstania Śląskiego, a w latach następnych współtworzyli drużynę Odry.

Jako tych, którzy byli ojcami wodzisławskiego piłkarstwa, kronikarze zgodnie wymieniają trzy nazwiska: Stanisław Kołacki, Stanisław Rojek i Leon Słanina. Pierwszym prezesem klubu został Stanisław Kołacki, po którym funkcję tę przejął w 1923 roku Maksymilian Olszar, który pozostawał na stanowisku prezesa przez wiele lat. Nie należy również zapominać o pozostałych działaczach i zawodnikach początkowego okresu, którymi byli: Leon Słanina, Stanisław Rejek, Ludwik Knopek, Szymala, Puk, J.Zając, Franciszek Zając, Paweł Grzonka, Ignacy Lazar, Wacław Dyszlewski, K.Musioł oraz Henryk Kłosok, który pełnił funkcję prezesa honorowego jeszcze w ekstraklasie.

Pierwszy mecz rozegrano z Gorzycami, wygrała Odra 3:2. U progu kariery jedenastka „Odry” rozgrywała zawody towarzyskie z okolicznymi drużynami z Radlina, Pszowa, Rydułtów, Raciborza, Rybnika, Gliwic i Żor. W następnych latach, gdy forma zwyżkowała, drużyna próbowała swoich sił z groźniejszymi rywalami jak np. „AKS” Chorzów, z którym po zaciętej walke piłkarze z Wodzisławia wygrali 3:2.

Jeden z założycieli Odry, tak wspominał tamte czasy:

Zainteresowania u starszych ludzi nie było. Jedynie młodzież się emocjonowała. Miasto również niewiele wspomagało klub. Mecze rozgrywano zawsze w niedzielę, po południu. Tu ciekawostka: miasto dysponowało ponad 1000 ha lasów, gdy zwrócono się o kilka drzew na trybunę nie otrzymano ani jednego. (…) W sali kina „Dom Ludowy” mego ojca Jana Słoniny przy ul. Minorytów w Wodzisławiu – zawodnicy dwa razy wystawiali spektakl pt. „Kominiarz i młynarz”. Oczywiście w celach zarobkowych. W tych samych celach urządzano zabawy maskowe w hotelu „Piast”. Były też imprezy oświatowo-kulturalne. Organizowano bankiety, które wtedy nazywano komersami, komersami celach jak wspomnieliśmy – zarobkowych. Tak to ongiś bywało…Leon Słanina

W kartach historii wodzisławskiego klubu zapisał się także mecz rozegrany w 1930 roku z ówczesnym mistrzem Polski – Cracovią Kraków. Zakończył się on niestety porażką 0:3. Początek lat 30. to był dla klubu czas przełomowy. Dzięki wygranej 3:1 z Żorami wodzisławianie zdobyli awans do śląskiej klasy A. Kilku czołowych piłkarzy z tamtego okresu zasiliło barwy I-ligowych drużyn Wisły Kraków i Śmigłego Wilno. Klub z Wodzisławia w dokumentach pochodzących z zebrania Podokręgu Rybnik (15 XII 1929) sygnowany jest jako KS Sokół Wodzisław. Po 8 latach w 1937r kontynuowano działalność piłkarską pod dawną nazwą.