By się wydawało że ludzie są coraz bardziej wykształceni. Wszak kiedyś były klasy 30 czy 35 osób teraz po 20. Dzieciory mają dostęp do cudów niewidów ba nawet psychologów . Mamuśki też niby nie skończyły 7 klas podstawowej jak kiedyś.
Ale co z tego ?
Jak poczytać można na forach że zamiast postawić kolejna Biedronkę to by w biedne dzieci zainwestowali. Zamiast innych sklepów to plac zabaw.
Ludzie serio dalej myślą że Biedronkę czy galerię stawiają miasta ?
Albo kiedyś usłyszałem od znajomego dzbana czemu powiat wodzisławski Rydułtowom nie robi obwodnicy?
Albo że na Biertultowach jest rynek.
I takich kyndybałów jest na pęczki.
Albo szkoły nie uczą takich podstaw albo nikt tego nie słucha. Innej możliwości nie ma.
Tak czy inaczej społeczeństwo jest coraz bardziej roszczeniowe i odklejone od rzeczywistości.