[MGol]

Kieca wypowiadał się, że trzeba być przygotowanym na nową perspektywę funduszy. Tak jesteśmy przygotowani, że nie ma na wkład własny. Dlaczego? Przez jego brak reform chociażby w oświacie, która pochłania ponad 1/3 budżetu. W grudniu znowu będzie płacz, że piniędzy nima i nie bydzie.

Artykuł ukazujący jak rosły dochody miast, w których jest prezydent.

https://www.portalsamorzadowy.pl/finanse/nie-warszawa-a-chelm-w-zadnym-innym-miescie-dochody-nie-rosna-w-takim-tempie,531252.html

Kiedy w Chełmie dochodu wzrosły o ponad 50% a w Siemianowicach i Kędzierzynie ponad o 30%, Raciborzu koło 28, a w większości o kilkanaście procent, tak dochody spadły tylko w Wodzisławiu, Zawierciu, Olsztynie i Starachowicach. Dochody spadają, wydatki rosną to jak ma nie być dziury budżetowej? Być może dochody by wzrastały, gdybyśmy pozyskiwali fundusze na inwestycje. Inwestycje mogły by wykonywać firmy, które działają na naszym terenie.
Prezydent wypowiadał się, że miasta nie stać na biogazownię a równocześnie okazuje się, że firma Sego z Rybnika stara się o wydanie decyzji środowiskowej odnośnie biogazownii na Marklowickiej, na działce z byłą sortownią. Działka ta kiedyś należała do miasta. Mianowicie zyski pójdą do Rybnika a uciążliwości będą w mieście. Zastanawiającym też jest fakt, że to miasto Rybnik ma wydać decyzję środowiskową odnośnie biogazownii.