Zawsze się zastanawiam po co w takich ligach sparingi przed ligą i obozy? W 5 lidze co kiedyś chyba liga terenowa to się nazywało. Przychodziło się po robocie i grało.
Ci na boisku wyglądali jakby miesiąc pili a nie trenowali. I jasno pokazali kierunek że marzenie to będzie utrzymanie. Czyli jak zawsze.
Klub wpuścił rybnikersòw na trybuny bo widocznie lubią ich a też wiedzieli że przez to więcej ludzi przyjdzie i natrzepią kapuchy.
Tylko że pazerny zawsze traci i uwidzicie po takiej grze na kolejnych meczach 1/5 tego co dziś. Dziś było 2 – 2,5 tys to na następnym jak będzie 500 to będzie dużo.
Ale zawsze satysfakcja że pewnie rekord 5 ligi na cały rok choć trzeba sobie zdawać sprawę że i tak było 800 do 900 ludzi z czego połowa żaboli 😉
Tylko kibice nie zawiedli i policja z tą polewaczką przed stadionem.