Czy zagraliśmy najsłabszy mecz? Według mnie nie. W pierwszych minutach bramkę zawalił bramkarz. To ustawiło trochę mecz, bo graliśmy piłką ale groźne sytuacje w pierwszej połowie, może ze dwie były, w tym jeden świetny strzał i jeszcze lepsza interwencja bramkarza gospodarzy. W drugiej połowie znowu tracimy trochę głupio bramkę, przy bierności obrońcy i bramkarza i wtedy się odsłaniamy ale o dziwo mamy kilka groźnych sytuacji i strzelamy na 2:1. Było kilka groźnych sytuacji i kontrowersji ( odnośnie faulu na Pawełku, po którym zawodnik gospodarzy powinien wylecieć a wyleciał nasz trener za protesty). Później dwa zagrania ręką w polu karnym, brak reakcji sędziego a na końcu bramka gospodarzy na 3:1 ze spalonego. Dziwnym trafem dopóki widziany był delegat na trybunach to sędzia sędziował bez zarzutu a od 70 minuty same pomyłki… i to sędziego, który sędziował w tym sezonie chyba 10 meczy w 1 lidze. Kibiców Odry, więcej niż gospodarzy (około 40). Przyszły mecz jest jeszcze bez presji ale jeśli go przegramy a Row i Puńców wygrają to wtedy ostatni mecz gramy o utrzymanie. Wniosek z tego prosty. Gramy z Bełkiem, który jest już utrzymany i uważam, że jest słabszym zespołem niż Landek, więc tylko zwycięstwo.