Reply To: Marketing w klubie

#30912
MGol
Participant

Na sprawę Odry musisz spojrzeć z szerszej perspektywy. Nie chcę tu być niczyim adwokatem, ale przez lata prezesi się zmieniali i ciągle mieliśmy powiększające się długi a z wynikami sportowymi to różnie bywało. Żyliśmy ponad stan. W grudniu prezes wypowiadał się, że zostało 150 tyś. długu z 500 tyś. złotych, które były, gdy obejmował klub. Na pewno nie jest łatwo o sponsora dla klubu, który ma długi, gra w słabej lidze, na słabym stadionie a do tego, kiedy jest tyle większych klubów w regionie a do tego nie współpracuje z miastem.

Praktycznie każdy klub w okolicy jest dotowany przez samorząd. Niektóre miasta wydają setki milionów na klub i infrastrukturę sportową ( Zabrze, Katowice, Gliwice, Bielsko, Sosnowiec) albo dziesiątki milionów (Chorzów), bądź miliony (Bytom, Jastrzębie). Nawet w Raciborzu jest spółka dotowana na kilkaset tysięcy utrzymująca Unię w okręgówce. W Rybniku Row też dostał dotację.
Oczywiście, że wolałbym, żeby kluby były samowystarczalne ale nie są. Nie rozumiem, więc dlaczego miasto nie miałoby mieć udziałów w klubie bezpośrednio albo pośrednio np. spółkę Domaro, bo często, to spółki miejskie sponsorują kluby, przez co mogą robić odpisy. Dlaczego miasto, nie mogłoby mieć 10 % i nie przekazywać mu 200- 300 tysięcy, pod warunkiem, że klub nie ma długów i gra w nim kilka osób z terenu powiatu?

Sprawdź sobie do kogo należy GKS Jastrzębie. To również klub prywatny a miasto dotuje go kwotą ponad miliona. Stać nas na jako miasto na utrzymywanie całej rzeszy urzędników, czy przerośniętej oświaty? Stać nas na tworzenie stanowisk ds bezpieczeństwa i innych beznadziejnych stanowisk, które nic nie dają. Pamiętasz jak jeszcze nie dawno MKP występowało w czwartej lidze? Kto ich utrzymywał? Miasto ich utrzymywało i jakoś nikogo to nie oburzało bo to był klub miejski. Nikt nie pisze, że
Niestety obecnie nie budujemy infrastruktury sportowej a na sport wydajemy w skali miasta grosze, bo czym jest nie cały milion na cały wodzisławski sport? Tak samo uważam, że Odra powinna zajmować się szkoleniem młodzieży ale raczej na to nie ma szans w najbliższym czasie.

Na prezydenta to wolałbym osobę z zewnątrz, która chłodnym okiem oceniła by stan miasta i nie byłaby z nikim skonfliktowana. Patrzyła by na dobro miasta a nie własnej dupy, czy partii i która przede wszystkim chciałaby to miasto rozwijać. Niestety takiej osoby na dzień dzisiejszy nie widzę.