Reply To: Sytuacja w klubie – sprawy organizacyjne

#27899
MGol
Participant

Sam byłem wkurzony sytuacją w klubie i zastanawiałem się czy warto tracić swój czas bo ile razy można przeżywać, spadki, upadki klubu spowodowane długami? Ile razy można zastanawiać czy to wszystko zmierza w dobrą stronę. W naszym przypadku już 13 lat. Najbardziej wkurzyło mnie to ,że tak długo usilnie starano się pokazać jakiego mamy dobrego trenera w poprzednim sezonie. Niestety był słaby i po kilku kolejkach większość domagała się dymisji. Dymisji nie było, za to była dramatycznie słaba gra, która spustoszyła trybuny, do tego fakt, że było zamieszanie z Ukraińcami. Kupiłem karnet ale nie ukrywam, że długo się nad tym zastanawiałem. Dlaczego? Otóż, jest w klubie jedna osoba, która już wiele lat obiecywała wspaniałe rzeczy a ciągle lawirowaliśmy nad przepaścią bo długi tylko rosły. Na szczęście widać, że prezes z zarządem robi, co potrafi, by długi pospłacać, topory wojenne zakopać oraz by to wszystko wyprostować. Lepiej późno niż wcale. Na wpływ frekwencji mógł też wpłynąć przekaz medialny przed sezonem, kiedy kibice pytali się o co będziemy grali a w odpowiedzi słyszeli : o utrzymanie. Daleko temu hasłu było do pamiętnego hasła : “Razem po awans”.

Otóż byłoby tu jeszcze kilka innych wątków dlaczego jest tak mało kibiców ale może zacznijmy od siebie. Ja karnet kupiłem bo 90 zł to jakiś majątek nie jest. Z drugiej strony niektórzy narzekali na cenę biletu bo jeśli na tym poziomie kosztuje 15 zł to ile by bilet kosztował w 3 lidze czy ekstraklasie?
Narzekano też, na to, że dzieci powyżej 10 lat płacą 10 zł tak jak i kobiety.

Może warto zastanowić się nad promocją biletów? Nie mniej uważam, że największy wpływ na ilość kibiców ma gra zespołu, ranga przeciwnika czy sytuacja w klubie.