Odniosę się tylko do punktu szóstego. Dzięki za miłe słowa, zawsze fajnie coś takiego przeczytać, zwłaszcza, że warunki były arcytrudne. Słońce przygrzewało niesamowicie, widoczność dla całej naszej ekipy w tym (głównie) operatora również bardzo kiepska, ale z małymi problemami technicznymi dobrnęliśmy do końca, choć zawsze mogło być lepiej. Aż dziw bierze, że takie obiekty są w ogóle dopuszczone do rozgrywek w IV Lidze – w okolicach naszej ławki przebywali kibice, przechodząc jak gdyby nigdy nic, co na naszym stadionie pewnie skończyłoby się karą finansową. Nie wspominam już o tym, że za naszym stanowiskiem zemdlała dziewczyna, na szczęście szybka pomoc naszej fizjo Ewy i z tego co wiemy wszystko z nią w porządku. Podsumowując, miło wracać do domu po zwycięstwie, czego dawnoo nie doświadczyliśmy 🙂
Co do meczu – bardzo dobry występ, kilka mankamentów, ale nie można zagrać przez 90 minut bezbłędnie. Bądźmy optymistami, dzisiejszy mecz dał nam nadzieję na lepsze jutro dla Odry. Pozdrawiam!