Trochę masz racji z tym, że nikt do końca nie wie ilu ludzi mieszka w mieście i czym większe miasto ten problem jest większy. W Katowicach zameldowanych jest 280 tyś. ale na podstawie zużycia wody i energii szacuje się, że może mieszkać nawet 50 tyś więcej a Warszawie to już może być kilkaset tysięcy nie zgłoszonych. Z jednej strony inwigilują nas na każdym kroku z drugiej strony masa ludzi sobie żyje nie płacąc opłat za śmieci czy podatków.
Niestety większość naszych radnych też nadaje się do wymiany. Przez lata te same problemy ciągną się za miastem (reforma oświaty) i udają, że problemu nie ma. Ostatnimi czasy to mam wrażenie, że przewodniczący rady i prezydent, więcej czasu spędzają na publicznym oczernianiu się niż na konstruktywnym działaniu. Obaj siebie warci.
Przystanek w Radlinie załapał się do programu przystankowego.
https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,pkp-program-przystankowy-zwiekszony-o-37-inwestycji-wsrod-nich-przystanki-na-slasku,wia5-1-8759.html