W piątek Odra Wodzisław rozegra przedostatnie spotkanie w rundzie jesiennej sezonu 2022/23 w ramach rozgrywek III ligi, grupy trzeciej. Naszym rywalem będzie beniaminek Polonia Nysa. Sprawdźmy co słychać w ich obozie przed zbliżającym się meczem.
Jak na beniaminka, trzeba przyznać, że Polonia Nysa radzi sobie w tym sezonie naprawdę dobrze i gdyby nie fantastyczna postawa rezerw Rakowa Częstochowa, to zapewne o ekipie z Nysy mówilibyśmy w kontekście największego pozytywu wśród drużyn, które awansowały do ligi.
W dotychczasowych 15 spotkaniach Nysa zgromadziła 20 punktów. Na to składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 7 porażek. Drużyna Polonii jest jednym z zespołów, które najrzadziej dzielą się punktami w tym sezonie.
Największym atutem Polonii Nysa jest gra u siebie. To właśnie na własnym stadionie podopieczni trenera Łukasza Czajki zaliczyli wszystkie swoje dotychczasowe zwycięstwa. Dokładając do tego jeden remis. Nie trudno więc dojść do wniosku, że na obcych stadionach Nysa radzi sobie o wiele gorzej i w do tej pory zdobyła tam zaledwie jeden punkt i poniosła trzy porażki.
Piłkarze z Nysy, którzy w poprzedniej serii gier pokonali u siebie rezerwy Miedzi Legnica są więc z pewnością zadowoleni, że piątkowym mecz z Odrą odbędzie się na ich stadionie. Przypominamy, że w pierwotnej wersji spotkanie miało zostać rozegrane na Stadionie Aleja, ale na prośbę drużyny Polonii Nysa miejsce rozegrania spotkania zostało zmienione.
Jeśli chodzi o mecze domowe, to drużyna Nysy jest w naprawdę sporym gazie, bo wygrała trzy ostatnie domowe spotkania z rzędu, tracąc przy tym zaledwie dwie bramki. Na liście pokonanych znalazła się m.in. Lechia Zielona Góra, która świetnie radzi sobie w tym sezonie w rozgrywkach ligowych, a w Pucharze Polski ograła Jagiellonię Białystok.
W piątek piłkarze Polonii Nysa będą chcieli podtrzymać udaną passę meczów na własnym stadionie, a Duma Wodzisławia jako piąty zespół w tym sezonie będzie chciał zdobyć twierdzę Nysa.