Odra Wodzisław zremisowała 2:2 z Rekordem Bielsko-Biała w wyjazdowym spotkaniu 4. kolejki rozgrywek III ligi. Bramki dla drużyny Dumy Wodzisławia zdobyli Igor Karpenko i Jakub Kuczera. Duma Wodzisławia wywiozła bardzo cenny punkt z trudnego terenu.
Frustrująca porażka Odry Wodzisław z Wartą Gorzów Wielkopolski w ubiegłą środę, spowodowała, że trener Jacek Trzeciak zdecydował się na aż cztery zmiany w wyjściowym składzie, do którego wskoczyli Radosław Kruppa, Walerij Kovernyk, Paweł Zdunek i debiutujący w zespole napastnik Igor Karpenko.
Pierwszą groźną sytuację do zdobycia bramki mieli gospodarze. W 8. minucie spotkania piłka dośrodkowana na dalszy słupek, a tam jeden z rekordzistów nie potrafił odpowiednio wykończyć sytuacji. Minutę później Rekord miał kolejną doskonałą szansę. Piłka zgrana od napastnika rywali do swojego kolegi, ale jego strzał z okolic jedenastego metra został zablokowany przez graczy Odry. Goście powoli zaczęli przejmować inicjatywę i w 14. minucie wyszli na prowadzenie. Przemysław Szkatuła precyzyjnie zacentrował w pole karne na głowę Igora Karpenko, który fantastycznym uderzeniem głową umieścił futbolówkę w siatce. Piłkarze ekipy z Bielska-Białej przez następne minuty usilnie starali się doprowadzić do wyrównania, ale wodzisławianie doskonale neutralizowali ich zapędy w ofensywie. Na przerwę Niebiesko-Czerwoni schodzili z prowadzeniem.
Od pierwszego gwizdka sędziego w drugiej części meczu, gospodarze ruszyli do ataku. W 47. minucie spotkania przeprowadzili ładną, zespołową akcję, po której piłka minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Witalija Onopko. Cztery minuty później piłkarze Rekordu wysoko odebrali piłkę, błyskawicznie zagrana piłka w pole karne, a tam jeden z zawodników rywali nawinął Krzysztofa Krzyżoka, który zahaczył jego stopę. Sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Tomasz Nowak, który pewnie trafił. Gospodarze łapali wiatr w żagle i szli po kolejnego gola, ale w 54. minucie piłkarz Rekordu zapomniał, że Święta Bożego Narodzenia są dopiero za cztery miesiące i postanowi już teraz podarować prezent dla Jakuba Kuczery, który stanął oko w oko z bramkarzem gospodarzy i pewnym strzałem dał Odrze ponowne prowadzenie. Po zdobyciu drugiej bramki Odra cofnęła się do defensywy i oddała inicjatywę swoim rywalom. To bezlitośnie wykorzystała ekipa z Bielska, która z każdą minutą naciskała co raz mocniej. W 80. minucie idealnie dośrodkowana piłka w pole karne, a tam Marcin Wróbel strzałem głową pokonał bramkarza Odry i doprowadził do wyrównania. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem.
Odra Wodzisław: Onopko – Kruppa, Krzyżok (C), Szkatuła – Mociak (Wenglorz 78′), Krężelok, Tsybulnyk, Zdunek (Fojcik 78′), Koveryk (Kalisz 62′) – Kuczera (Flak 72′), Karpenko
fot. ITI ITI