Domowa seria bez zwycięstwa trwa

  • 22 maja 2022
  • Po meczu
  • 0
  • 1037 Wyświetleń

Odra Wodzisław przegrała 0:2 z Pniówkiem Pawłowice w spotkaniu 30. kolejki rozgrywek III ligi. Niebiesko-Czerwoni nie potrafili przerwać domowej serii bez zwycięstwa i znów nie potrafili wygrać na Stadionie Aleja.

Trener Ryszard Wieczorek wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia i na mecz z Pniówkiem Pawłowice wystawił tę samą jedenastkę, która tydzień wcześniej zdobyła trzy punkty w meczu w Tarnowskich Górach. Piłkarze Odry liczyli, że i tym razem uda im się zdobyć trzy punkty, które przerwą czarną serię Dumy Wodzisławia bez zwycięstwa na Stadionie Aleja w rundzie wiosennej. Niestety goście z Pawłowic te marzenia szybko zabili. Już w 5. minucie meczu piłkarz gości podprowadził piłkę z połowy boiska, oddał płaski strzał przy słupku z dystansu, z którym nie poradził sobie nasz bramkarz i futbolówka przy słupku wylądowała w siatce. Dwie minuty później Pniówek chciał pójść za ciosem, ale tym razem bramkarz Odry pewnie wyłapał uderzenie z bliskiej odległości jednego z graczy przyjezdnych. Pierwsze groźne uderzenie Odry miało miejsce w 8. minucie, kiedy to celny strzał oddał Jan Borek. Pięć minut później Wodzisławianie byli bardzo blisko wyrównania. Dośrodkowanie Marcina Radzewicza z rzutu różnego, piłka przypadkowo odbita, została skierowana w kierunku bramki, ale instynktowna interwencja bramkarza uchroniła Pniówek przed nieszczęściem. W zespole Odry szczególnie aktywny był Szymon Kalisz, który indywidualnymi akcjami starał się wypracowywać przewagę dla swoich kolegów. W 21. minucie znów groźnie było pod bramą Odry. Z okolic 14. metra strzał pod poprzeczkę oddał jeden z graczy z Pawłowic, ale tym razem świetnym refleksem popisał się Witek, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę swojej bramki. W 30. minucie Paweł Zdunek miał dobrą szansę na doprowadzenie do wyrównania, ale jego płaski strzał z okolic 17. metra, pewnie obronił bramkarz Pniówka.

fot. ITI ITI

W drugiej połowie piłkarze Odry liczyli na kontynuowanie swoich ataków, które ostatecznie miały przynieść bramkę wyrównującą. W 48. minucie szczęścia po strzale z dystansu szukał Artur Gać. Dwie minuty później niekryty w polu karnym Krzysztof Krzyżok nie potrafił umieścić piłki w siatce po strzale głową. Kiedy piłkarze Odry nabierali pewności siebie, goście wyprowadzili drugi cios. Dośrodkowanie z lewej strony pola karnego na głowę Dawida Hanzla, którego pierwsze uderzenie obronił Witek, ale z dobitką nie mógł już sobie poradzić i tym samym napastnik Pniówka zdobył swoją 10. bramkę w tym sezonie ligowym. Przez kolejne minuty gospodarze usiłowali zdobyć bramkę kontaktową, która dała by im jakiekolwiek nadzieje na korzystny wynik w meczu. W 76. minucie doskonałą okazję miał Jan Borek, ale po jego strzale piłka odbiła się tylko od słupka. Do końca meczu piłkarze Odry nie byli już w stanie przeprowadzić dogodnej okazji i tym samym Pniówek Pawłowice wyjechał ze Stadionu Aleja z trzema punktami, a piłkarze Odry z meczu domowego znów wrócą na tarczy. W najbliższą sobotę nasi piłkarze udadzą się na wyjazdowe spotkanie z MKS-em Kluczbork.

 

Odra Wodzisław 0:2 Pniówek Pawłowice

0:1 Dawid Weis 06′
0:2 Dawid Hanzel 51′

 

Odra Wodzisław: Witek, Krzyżok, Kruppa, Niemiec (Żelazowski 72′), Radzewicz, Zdunek, Gać (Flak 57′), Kalisz (Rycka 72′), Borek, Wenglorz (Kłosek 84′), Piejak (Czuban 57′)

 
Widzów: ok. 550

Udostępnij:

Dodaj komentarz