Z obozu rywala – LKS Jedność 32 Przyszowice

Ostatni akord sezonu zasadniczego. Odra Wodzisław zmierzy się na wyjeździe z Jednością Przyszowice. Sprawdźmy co słychać w obozie naszych rywali przed sobotnią rywalizacją.

Dla Jedności sobotnie spotkanie będzie meczem o przetrwanie w rozgrywkach IV ligi. Piłkarze z Przyszowic, aby pozostać na tym szczeblu rozgrywkowym muszą uzyskać lepszy wynik, niż Orzeł Łękawica. Aktualnie oba zespoły mają tyle samo punktów, ale to piłkarze z powiatu żywieckiego mają lepsze bramki, przez co w tym momencie zajmują miejsce gwarantujące utrzymanie. Jedność w ostatnich spotkaniach miało kilka szans, na poprawienie swojej sytuacji w tabeli, ale nie potrafiło ich wykorzystać. Dla podopiecznych trenera Mateusza Labuska z pewnością bolesna była porażka, którą ponieśli pod koniec maja, kiedy to przegrali na wyjeździe 1:2 z GKS-em Radziechowy-Wieprz. Tydzień wcześniej grali bezpośredni mecz u siebie z Orłem Łękawica, który bezbramkowo zremisowali. Słabą stroną piłkarzy z Przyszowic jest z pewnością ich ofensywa. LKS zdobył do tej pory bowiem zaledwie 35 bramek, co jest trzecim najgorszym wynikiem w całej lidze. Gorzej w tej statystyce plasują się tylko: Iskra Pszczyna i GKS Radziechowy-Wieprz. Lepiej jest z defensywą. Sobotni rywal Odry stracił w tym sezonie 57 bramek, co jest lepszym wynikiem od wyżej uplasowanych rezerw Podbeskidzia oraz takim samym wynikiem jak zajmująca 7. miejsce Kuźnia Ustroń. Jedno jest pewne: Jedność Przyszowice w sobotnim meczu będzie grało o być albo nie być w rozgrywkach IV ligi.

Udostępnij: