Mówisz, że kibice zadowoleni ? Ja widzę to trochę inaczej, bo po tym co napisałeś to raczej wygląda to dramatycznie. 10 udziałowców i miesięczne przychody 13 tys. ? Wychodzi 1300 zł na udziałowca, to nawet nie jest połowa płacy minimalnej. Patrząc realnie to z kadry może i zostanie 10 zawodników, ale ilu z pierwszego składu ? Trzech, czterech ? I w ten sposób mamy obronić 3 ligę ? To nawet na 4 ligę byłby problem. Osobiście uważam, że na poziomie 3 ligi (a tak naprawdę 4 ligi) powinna grać połowa juniorów, ale to trzeba przygotowywać latami, a to co w tej chwili się dzieje to ratowanie tonącego okrętu. I oczywiście nie winię tu Prezesa, bo przecież to nie On źle rozliczał dotacje.
Na koniec informacja o tym, że to wiceprezes pracuje nad sprowadzeniem nowych udziałowców nie nastraja mnie optymistycznie, bo gdy do firmy przychodzi nastolatek jako reprezentant klubu to raczej nikt nie potraktuje tego poważnie.
Podsumowując, znowu tylko ten “straszny” Kieca może nas uratować. Mnie nie wygląda to na razie na nowe rozdanie, a raczej przypomina mi to wszystkie ostatnie lata i dramatyczne żebranie w Urzędzie Miasta.
W Twojej relacji nie znalazłem żadnego pozytywu, więc tak naprawdę nie wiem z czego mamy być zadowoleni ? Z tego, że podano nam wysokość zadłużenia ? A może z tego, że miasto może da a może nie da ? Z tego, że wiceprezes pracuje ? Chyba jedynie z tego, że spotkanie trwało 90 minut, czyli tyle co mecz.
Sorry, że to na Ciebie spadła ta krytyka, ale ja nie oczekuję po władzach Odry kolejnych gładkich słów i wywiadów o snach o potędze. Ja oczekuję na konkretne informacje co jeszcze udało się zrobić Prezesowi, wiceprezesowi oprócz pozbycia się dyrektora sportowego.
Będę pierwszy, który pogratuluje zarządowi za jakikolwiek pozytywny efekt ich działania, ale Angelo sorry, na razie takich efektów nie widzę. Oczywiście czasu było mało, ale czekam na cokolwiek.