Zgadzam się z tobą w tej kwestii. Sam nie dawałem Odrze szans w barażu z Rakowem. Pamiętam też, że duże rotacje były po awansie z ligi okręgowej do IV ligi, a jednak za każdym razem zespół wyglądał przyzwoicie pomimo tych licznych roszad w składzie między sezonami. W tym aspekcie jestem w stanie zaufać włodarzom Odry, bo to wszystko przeczyło nieco logice, a wyglądało ok, aczkolwiek to były poziomy totalnie amatorskie. Ja nie wiem, czy kontynuacja tej polityki kadrowej się sprawdzi w III lidze. W końcu się na tym przejedziemy. Tak bez końca się nie da.
Zdaję sobie też sprawę z tego, że na nic innego nas nie stać.
I tu dobrze byłoby, gdyby powrócił wątek innych podmiotów (m. in. Rek), które chciały zostać udziałowcami Odry i jednocześnie jej sponsorami, a zostały pogonione. Nie stać nas na takie akcje. Lepiej byłoby się jednak dogadać dla dobra Odry, bo się nam kończą już możliwości na dalszy rozwój, nie mówiąc już o tym, że być może się cofniemy w rozwoju.
Miasto też nie zamierza nic więcej już dać? To już III liga. Mam nadzieje, że klub i wodzisławianie presję nieustannie na większe finansowanie z miasta wywierają. Ja jestem z FC Żory, więc niewiele mogę. Ale młodzi wodzisławianie, którzy tak dumnie paradują w koszulkach z „h” na piersi mogliby czasem jakąś manifestację, czy pikietę zorganizować pod UM. Oprócz lansu w tych koszulkach wypadałoby, żebyście coś więcej dla Odry zrobili w końcu jako mieszkańcy tego miasta. Tutaj nadal jest ogromne zapotrzebowanie na piłkę. Nie możemy tych dwóch awansów przeistoczyć w nicość.
