Pełna pula ponownie zgarnięta

To był chłodny wieczór na Bogumińskiej 8. Zebrani kibice tego dnia na Stadionie Aleja z niecierpliwością oczekiwali pierwszego gwizdka.

Pierwszy poważnie zagrażający strzał w tym meczu oddał Szczepanek w 4. minucie, lecz piłka po jego uderzeniu została zablokowana. Futbolówka poszybowała i wylądowała w rękach golkipera rywali. Minutę później Gwiazda próbowała zagrozić bramce Musioła konstruując atak, ale akcja ta została przerwana w zalążku przez defensywę Dumy Wodzisławia. Kilka minut później zebrani na Stadionie Aleja mogli zobaczyć dwa zablokowane dośrodkowanie Gacia. Goście umiejętnie się bronili. Gdy zegar pokazywał 17. minutę do groźniej sytuacji doszli właśnie rywale. Oddali oni strzał na bramkę Musioła. Nasz bramkarz zaliczył dobrą interwencję i nadal na tablicy wyników widniało 0-0. W 25. minucie sfaulowany został Gać. Faul był dokonany w polu karnym gości, co skutkowało jedenastką. Rzut karny wykonał Dudziński, ale strzał został obroniony przez golkipera Gwiazdy. Skuteczną dobitką popisał się jednak Wieczorek i w ten sposób Odra prowadziła 1-0. Niebiesko-Czerwoni próbowali podwyższyć wynik, lecz nieudanie. Bardzo blisko było pod koniec pierwszej połowy. W 42. minucie piłka zatrzepotała w siatce rywali, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej u Malinowskiego. Arbiter zakończył pierwszą część spotkania niewiele później po tej akcji.

Druga połowa była też bogata w poświęcenie. Gwiazda również i w drugim akcie pokazała się dobrze. Do bardzo groźnej sytuacji Dumy Wodzisławia doszło w 69. minucie. W polu karnym rywali nagle piłka pojawiła się pod nogami Zielińskiego, który wszedł do gry w drugiej części meczu. Zawodnik Odry będąc na około 4 metrze od bramki gości trafił w bramkarza. Gdy zegar pokazywał 78. minutę zawodnicy ze Skrzyszowa oddali bardzo groźny strzał na bramkę Musioła, ale piłka minimalnie przeleciała ponad poprzeczką. W 90. minucie świetnie zachowujący się w polu karnym Gwiazdy Krzyżok oddał strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłka po jego uderzeniu przeleciała przez całą szerokość bramki odbijając się od słupka i wpadła do siatki. Odra Wodzisław prowadziła już 2-0. Sędzia kilka minut później zakończył pojedynek, a 3 punkty zostały w Wodzisławiu Śląskim.

Autorem zdjęć jest Grzegorz Matla

 

 

W środę 1 maja o godzinie 17.00 czeka nas ciężki mecz z Granicą Ruptawa. Zapowiada się ciekawa rywalizacja. Do zobaczenia!

Udostępnij: