Puchar trafia do Wodzisławia Śląskiego!

  • 18 kwietnia 2019
  • Po meczu
  • 0
  • 2460 Wyświetleń

Nieustępliwość w połączeniu z dyscypliną taktyczną przyniosła Odrze Wodzisław trofeum. Zdobyliśmy je razem!

Na Stadion Miejski w Rybniku przybyła spora liczba kibiców Odry Wodzisław. Wspierali oni głośno zawodników wodzisławskiego klubu. Gracze Dumy Wodzisławia z wielkim skupieniem podeszli do tego meczu, co dało się zauważyć już na rozgrzewce. Skoncentrowana na zdobyciu pucharu jedenastka Ryszarda Wieczorka ruszyła do ataku od pierwszej minuty. Obydwoje finaliści próbowali zdobyć pierwszą bramkę. Na początku spotkania widzieliśmy wiele przerwanych prób ataków z obu stron. W 11. minucie doszło do bardzo groźnej sytuacji pod bramką Unii Książenice, kiedy Dudziński oddał strzał głową w polu karnym rywali. Futbolówkę posłaną przez naszego zawodnika bezbłędnie golkiper z Książenic przeniósł ponad poprzeczką. Kiedy zegar pokazywał 33. minutę Zganiacz oddał bardzo groźny strzał, lecz piłka minęła bramkę rywali. Duma Wodzisławia cały czas napierała, ale Unia Książenice również próbowała zagrozić bramce Mrozka. W 44. minucie Odra Wodzisław była bardzo blisko objęcia prowadzenia. Gracz Niebiesko-Czerwonych został sfaulowanych, czego konsekwencją był rzut wolny dla ekipy Ryszarda Wieczorka. Stały fragment gry wyegzekwował Patryk Dudziński. Piłka po jego bezpośrednim strzale na bramkę uderzyła w spojenie słupka z poprzeczką, mimo zamieszania po tym zdarzeniu żaden zawodnik Odry nie umieścił futbolówki w siatce. Kilka minut później arbiter tego spotkania zakończył pierwszą połowę.

Drugi akt został rozegrany według scenariusza wodzisławian. W 55. minucie robiącą wrażenie szybkością popisał się Malinowski mijając rywali. Zawodnik Odry oddał strzał, lecz piłka minęła nieznacznie bramkę. Dwie minuty później podopieczni Ryszarda Wieczorka w wielkim stylu rozegrali atak pozycyjny. Dopieszczone z pierwszej piłki podanie prostopadłe posłał Wieczorek do Turksona, a on bezbłędnie wykorzystał okazję. Duma Wodzisławia objęła prowadzenie, a wszyscy kibicujący Odrze na stadionie i za ekranami monitorów oszaleli ze szczęścia. Gra robiła się coraz ostrzejsza, czego może być przykład staranowanie Turksona przez zawodnika Unii. Niebiesko-Czerwoni dążyli do zdobycia drugiej bramki i udało im się. Podczas 70. minuty doszło do zamieszania w polu karnym rywali. Prostopadłe podanie na około 11 metr otrzymał Malinowski, a on ze spokojem wykończył tą akcję. Na tablicy widniał wynik 2-0. Oba zespoły próbowały zdobyć trafienie, lecz nieudanie. Sędzia zakończył mecz, który zdecydował o tym, że trofeum pojechało do Wodzisławia Śląskiego.

 

Zgodnie z losowanie następnym pucharowym rywalem Odry będzie Pniówek Pawłowice. O szczegółach poinformujemy wkrótce.

Autorem zdjęć jest Marcin Musiał. Pełna galeria znajduje się tutaj

 

Udostępnij: