Odpowiedź forum utworzona
-
AutorWpisy
-
Kibic01Uczestnik
Trzeba przyznać że Wróbel zyskał sobie duży szacunek wśród kibiców. Głównie dzięki wynikom jakie osiągnął klub podczas jego pracy ale również poprzez jego podejście. Na pewno jest mile widzianą osobą przy Bogumińskiej i myślę że jak tylko jest realna szansa na jego powrót to mam nadzieję że tego nie zmarnujemy.
Kibic01UczestnikMnie tak tylko ciekawi „geneza” dyrektora Wróbla, bo przychodząc do klubu w sumie dla większości był postacią anonimową, albo przynajmniej dla mnie. Poznać go można było głównie po przedstawieniu w klubowych mediach jako człowieka z przeszłościa w skautingu City, co ja wtedy odbierałem jak choćby przedstawienie Rycki jako jednego z najbardziej obiecujących piłkarzy w okolicy. Pomijając już że ostatecznie swoje udowodnił, to właśnie ciekawi mnie czy to jest człowiek stąd, bo ja go odbierałem jako człowieka który przyszedł tu wykonać po prostu swoją pracę, natomiast po czasie odnosiłem wrażenie że mu na tym klubie zależy, jak przyjeżdzał na sparingi mecze itp i było widać że się kręci wokół klubu jednak, plus po tym w jaki sposób mu podziękowano dalej jest gotowy wrócić. Więc skracając to Wróbel jest człowiekiem stąd czy te takie przywiązanie do tego klubu i ta otwartość na chęć pomocy to się po prostu tak w nim narodziła? To czysto informacyjne pytanie, bez jakiś ukrytych pstryczków,
Kibic01UczestnikKto według ciebie zalicza się do tego towarzystwa wzajemnej adoracji, które należy rozgonić?
Kibic01UczestnikNie chciałbym bym zwalać całej winy na obecnego prezesa za tą decyzję podjętą na początku tygodnia. Trzeba mieć na uwadzę, że on jest w takiej pozycji że wszystko co mu podpowiada serce jako kibicowi, musi jeszcze zweryfikować jako prezes i jednak z chłodną głową podejmować decyzję. Natomiast myślę, że to jest ten moment gdzie należy już mocno zacząć szukać rozwiązania, którym wydaje się jednak zwolnienie Trzeciaka i poszukanie odpowiedniego kondydata, Powrót dyrektora Wróbla na pewno byłby namiastką dobrego rozwiązania, ale czy to realne, ciężko mi w to uwierzyć, skoro do tej pory się nic w tej kwesti niewydarzyło.
Pewnie to nie jest tak, że wina leży tylko po stronie Trzeciaka, ale nie ma za bardzo argumentów które by go broniły. Ani nie przyszedł do nas jako wybitny trener, ani przez moment nie pokazał że potrafi fajnie poukładać drużynę. Raczej widzimy chaos na boisku, chaos przy mieszaniu pozycjami zawodników i brak punktów na naszym koncie w kolejnym spotkaniu. Czas znaleźć kogoś kto spojrzy na to świeżym okiem i Ci zawodnicy jednak spowrotem uwierzą, że potrafią.
A sytuacja z 18 min, to finał tego o czym wspominałem na początku sezonu, czyli dobór młodzieżowców do zespołu. Kontuzja Kuczery a na ławce dwóch defensywnych zawodników. I tu z jednej strony w trakcie meczu chciałem bronić trenera, że musiał wymienić kogoś z ofensywnych graczy wpuszczając defenswynego młodzieżowca. Z drugiej strony czy nie wystarczyło wziąć na ławkę B.Krzyżoka? Może to nie jest trzecioligowy poziom na ten moment, ale raz że nie sądze aby taki poziom prezentował Fojcik czy tym bardziej Kłosek. To dwa lepiej już chyba zmiany robić w formacji ofensywnej niż kolejny raz i to w trakcie meczy mieszać w obronie. Koniec końców jest jak jest, czyli niezbyt dobrze. Ja rozumiem że po rozmowach z zawodnikami oni mogli byc za trenerem, bo przecież jakby było inaczej to byśmy mówili że piłkarze zwalniają trenera a tak nie powinno być. Może i dobrze im się z nim pracuje ale skoro efektów widocznych na boisku nie ma to cóż. Co ja bym zrobił na miejscu prezesa:
1. W pierwszej kolejności jeśli jest tylko taka możliwość spróbował bym sprowadzić do klubu spowrotem dyrektora Wróbla i to nie dlatego że uważam że jest to jakiś cudotwórca. Ale jest to człowiek z duża wiedzą, który już nam udowodnił że potrafi zbudować dobrą drużynę, widzi w zawodniku czy się nadaje na dany poziom rozgrywkowy. Więc jeśli nie ma w tym klubie, a raczej nie ma osoby który sprawy czysto sportowe potrafi ogarnąć to myślę że taka opcja by była najlepsza. Wiadomo kwestia rozważania czy jesteśmy finansowo to udźwignąć i czy po częśći RN jest w stanie takim krokiem się przyznać do tego że poprzednie zakończenie współpracy było błędem.
2. Szukanie nowego trenera. Osobiście bym to zadanie powierzył dyrektorowi Wróblowi, a w pierwszej kolejności to zwolniłbym Trzeciaka bo z tego już nic dobrego nie wyjdzie i na te ostatnie parę meczów powierzyłbym drużynę czy to drugiemu trenerowi, czy Ćwiklińskiemu, to już zależy jakie są możliwości bo tego nie wiem.
3. A w przerwie zimowej dałbym dyrektorowi Wróblowi działać w sprawach sportowych i myślę że on jest w stanie sprawić żebyśmy mimo tej dramatycznej obecnie sytuacji, na wiosnę nie musieli się bać do ostatniej kolejki o utrzymanie.Wtedy osoby obecne w klubie mogłyby by się zająć sprawami organizacyjnymi, finansowymi, a do zadań sportowych by była oddelegowana kompetentna osoba. To pewnie wymarzony scenariusz, ale czy realny… Czas pokaże.Kibic01UczestnikDzisiaj się w końcu okaże czy pierwsza poważna decyzja nowego prezesa okaże się trafna.
Jestem ciekawy jakie zmiany nastąpią w składzie, grze, nastawieniu a przede wszystkim czy cokolwiek się zmieni w naszej zdobyczy punktowej.Kibic01UczestnikWedług moich informacji, trener Odry Wodzisław, Jacek Trzeciak, podał się do dymisji. Decyzja miała zapaść po wysoko przegranym spotkaniu ze Stilonem Gorzów Wielkopolski.
— Kamil Sobala (@Kamil__Sobala) October 14, 2022
Ciekawa informacja patrząc że trzy dni temu jeszcze padła tutaj informacja że jedno jest pewne i Trzeciak jedzie do Zielonej Góry.
Kibic01UczestnikI dać linka trenerowi, może go to oświeci.
Kibic01UczestnikZ mojej strony jest pretensja o cisze związaną z brakiem wywiadu po ostatnim meczu z trenerem, który by cokolwiek mógl przekazać, wytłumaczyć się kibicom. Chodzi o fakt, że wywiady z trenerem są tylko po wygranych spotkaniach, co oznacza że niewiele ich było. Wtedy to łatwo cokolwiek powiedzieć czy o szafkach czy innych pierdołach. Po przegranym meczu już nie tak łatwo z podjętych decyzji się wytłumaczyć skoro się nie sprawdziły. Jakoś w innych klubach są konferencje prasowe i trenerzy po przegranych spotkaniach z nich nie uciekają tylko są w stanie swój punkt widzenia przedstawić.
Wystarczyło powiedzieć parę słów, że nie zagrał np Kruppa bo jest bez formy, ma uraz, cokolwiek, stąd próba Wenglorza, bo to przecież wysoki dobrze grający w defensywie obrońca. I tyle, tyle ja oczekiwałem od trenera a nie zejścia z opuszczoną głową, bo jego na pewno nie bolało to aż tak jak tych kilkudziesięciu kibiców obecnych na meczu, którzy z tych klubem są odrobinę dłużej.Kibic01UczestnikJeszcze z inaczej beczki to na profilu trenerskim Trzeciaka na Transfermarkcie widnieje takie info:
Preferowana formacja: 4-1-4-1I nie wiem czy wielki babol, bo on w poprzednich klubach też tą piątką próbował grać czy to taki nowy genialny pomysł i święcie jest do niego przekonany a Odrę traktuję jako królika doświadczalnego.
Kibic01UczestnikJeszcze można środkowych pomocników przesunąć do obrony, więc spokojnie jeszcze kilka opcji jest. I po składzie na ostatni mecz myślałem że tak właśnie będzie że to Krężelok zagra w trójce a Wenglorz na wahadle, Flak albo Kalisz wyżej.
Z ciekawości chciałbym wysłuchać co trenera skłoniło do takiego zestawienia, ale tego też się już raczej nie doczekam.
Wie ktoś co z Mociakiem? Czy znów tylko trener wie i nie powie. Może nie zachwycał ale jednak to chyba lepsza opcja na rezerwę niż Kłosek. Pewnie nawet i lepsza niż Kalisz na wahadło. A co do zachwycania to chyba aktualnie o nikim tak nie można powiedzieć, po za Kuczerą który jednak spełnia oczekiwania i strzela.
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 years, 1 month temu przez Kibic01.
Kibic01UczestnikPomysłu może też, ale nie ma przede wszystkim jaj żeby wyjść przed kamerę/do kibiców i coś powiedzieć tylko schowana głowa tak jak w trakcie i po ostatnim meczu.
Jak wygrany mecz i można coś śmiesznego powiedzieć to pierwszy.
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 years, 1 month temu przez Kibic01.
Kibic01UczestnikFajnie że kolejny wywiad, fajnie że jest chemia. Ale ja czekam dalej na wywiad z trenerem, chyba parę zdań wytłumaczenia co idzie nie tak (choć to widać chyba – wyniki) oraz jakie ma pomysły na wyjście z tej sytuacji to się kibicom należy. Skoro jest chemia i wszystko super to może jednak nie ma pomysłu?
Kibic01UczestnikCiekawa inicjatywa, jak tylko będę mieć możliwość na pewno wezmę udział. Osobiście opowiadam się za formą internetową.
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 years, 1 month temu przez Kibic01.
Kibic01UczestnikZaczyna się chyba ostatni dzień nadziei, że ujrzymy tą wyczekiwaną wiadomość. Jednak zaczyna do mnie docierać, że w tym wywiadzie prezes chyba jednak nie żartował, tylko na prawdę uważa że mamy dobry sztab szkoleniowy. W takim razie chciałbym poznać jakikolwiek plus, dający nadzieję że obecny trener nie tylko jest w stanie wydzwignąć zespół z tego totalnego dołka ale jest w stanie sprawić że w końcu zaczniemy grać i zdobywać punkty. Bo ja tu nawet nie mówię o takim chwilowym wkurwie po przegranym meczu i takim kibicowskim zwalnianiu trenera po każdym gorszym meczu, w tym przypadku mamy doczynienia z dojściem do skrajności. Już nie tylko oglądamy drużynę nie potrafiącą wymienić składnie paru podań, stworzyć kilkoro okazji bramkowych, ale mamy drużynę kompletnie psychicznie rozbitą, która zamiast się odbić po fatalnym spotkaniu z będąca wtedy w strefie spadkowej Stalą Brzeg zafundowała nam (dla mnie osobiście) najgorszy mecz jaki kiedykolwiek widziałem na stadionie przy Bogumińskiej.
Fakty są takie że:
1. Gramy pięcioma obrońcami, trójką środkowych obrońców, co w zamyśle ma skutkować poprawą gry obronej. Natomiast my – mamy stracone 28 bramek (najwięcej w lidze), co daję 2,55 bramki straconej na mecz. To jest jakiś kosmos, albo bardziej piekło.
2. Rzucamy zawodników po pozycjach na których nigdy wcześniej nie grali i nie ma co się oszukiwać ale nie jest to niczym przesunięcie Piszczka z ataku do obrony, bo oni sobie tam kompletnie nie radzą, bo nie mają predyspozycji do takiej gry choćby przykład Wenglorza z ostatniego meczu grającego środkowego obrońcę.
3. Przegrywamy 4 z ostatnich 5 meczów. Ze Ślęzą nie wygrywamy wcale po wybitnym meczu, mieliśmy kupę szczęścia, co trzeba przyznać ale fakty są takie że były 3 pkt, patrząc jednak na całokształt to zbyt mały plus żeby mówić o realnych szansach lepszej gry w przyszłości.
3.1 Przegrywamy pierwszy z tych meczów z Chrobrym II, który do tego momentu znajduje się w strefie spadkowej, Gramy prawie 70 min w przewadze jednego zawodnika. Przegrywamy po bramce w końcówce meczu. Zdarza się. Gorszy mecz, odbudujemy się.
3.2 Wchodzimy fajnie w mecz z Górnikiem II, 2:0 do przerwy. Przegrywamy 3:2, to już coś jest nie tak.
3.3 Po meczu ze Ślęzą, nadzieję na dobry mecz ze Stalą, która jest w strefie spadkwej, po serii porażek, dostajemy 3:0. Tracimy 3 bramki z zespołem który miał problem ze strzeleniem bramki.
3.4 Liczymy na to że przydarzył się fatalny mecz, ale sztab zmotywuje piłkarzy i się odkujemy, a akurat dobra okazja bo zespół z dołu tabeli. A my co robimy… Jakie jest wytłumaczenie na 4 środkowych obrónców na ławce rezerwowych? Brakuje nam zawodników żeby na ławce posiedzieli, a gdzie B.Krzyżok, Elorhan?I to jest na prawdę nam jeszcze mało? Strefa spadkowa, średnia 1pkt na mecz, 2,54 bramki straconej na spotkanie, brak stabilizacji składu, ciągłe zmiany w formacji obronej, brak wykorzystania potencjału zawodników (patrząc po tych co już u nas grali) Zdunek, Wenglorz. Jak dla mnie Szkatuła też się męczy na środku obrony i ma duży potencjał żeby robić rajdy na pozycji na której na siłe testujemy co chwilę to nowe wynalazki zaciągane ze środka pola. Ja się tylko pytam ile my musimy przegrać i jak bardzo się kolejny raz skompromitować, żeby można było uznać że obecny trener sobie nie radzi? Teraz Lechia, Polonia… nie mówię że przegramy, może się zaś chłopaki sami zmotywują i przy kupię szczęścia jakiś punkt wyrwiemy ale potem przychodzą 4 mecze z zespołami z dołu tabeli i my już nie chcemy wtedy oglądać tego co podczas ostatnich spotkań. I to nie są moje wymysły ale poparte faktami i naszą beznadziejną grą. Nam już żadne akcję promocyjne nie pomogą, nawet dopłacanie do biletu, bo tego się już po prostu nie da i nie chce oglądać.
Kibic01UczestnikWydaje mi się że na tym poziomie rozgrywkowym to nie ma czegoś takiego że zwalniasz trenera i dalej mu płacisz, tylko się dogadujesz na rozwiązanie kontraktu i każdy idzie w swoją stronę. W tym momencie na ostatnie 6 meczów nawet nie potrzebujemy nowego trenera, wystarczy postawić na Kłusa i liczyć na efekt nowej miotły, może tutaj wystarczy ich lepiej ustawić i trochę zmotywować, czego na ten moment ewidentnie nie widać. Jeśli w meczu z Lechia nadal na ławce zobaczymy Trzeciaka to myślę że będzie to jedno wielkie nieporozumienie, tutaj już nie może być mowy o dawaniu szansy bo myślę że po tych dwóch porażkach w ostatnich minutach, dwa ostatnie mecze taką szansa były i trener tego egzaminu nie tylko nie zdał ale się skompromitował i nie tylko siebie. Jak dla mnie to jest zostanie i Kłus, może ma trochę w głowie, ma dwa mecze na przygotowanie i potem cztery mecze w których trzeba będzie zdobywać punkty żeby nie spędzać zimy w strefie spadkowej.
-
AutorWpisy