Mecze Odry w IV lidze

  • Ten temat ma 305 odpowiedzi, 23 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 week temu przez Angelo.
Oglądasz 15 wpisów - 271 z 285 (wszystkich: 306)
  • Autor
    Wpisy
  • #35376
    Angelo
    Uczestnik

    Jeszcze trzeba by wspomnieć o postępach naszej cudownej młodzieży jaką niby posiadamy co starano się nam tu rok temu wmówić.

    Cala cudowna trójka czyli Pawełek, Wilczek i Karwot w ciągu roku nie poczyniła raczej żadnych widocznych na boisku postęmpów a mają już po 18 lat, czyli wiek w którym jeżeli są wielkimi talentami, to już powinni być wyróżniającymi się piłkarzami na poziomie 3 lub nawet 2 ligi a oni tak naprawdę walczą cały czas o miejsce w składzie słabej 4 ligowej drużyny. Jedynym zawodnikiem który pewnie za długo tu już może nie pograć jest bramkarz Zając.

    Wracając do tych wszystkich zawodników co wcześniej byli wychowankami Centrum i zrobili jakieś tam kariery, to te decydujące o tym szlify pobierali już wszyscy w innych klubach, bo w wieku 15 lat odchodzili z Odry Centrum bo inaczej pewnie grali by co najwyżej u nas lub w okolicznych klubach.

    Ostatnim zawodnikiem z Centrum który jakoś zaistniał na szczeblu centralnym jest Koczy, który w wieku 17 lat został zawodnikiem 2 ligowego Kalisza gdzie gra do dzisiaj i raczej jest tam rezerwowym, niż zawodnikiem 1 składu, tak że cudowna młodzież która nas zasila z Centrum jest raczej pobożnym życzeniem włodarzy klubu niż naprawdę odpowiada poziomowi sportowemu jaki prezentują. Nawet w Turzy na bazie WSP mają lepsze wyniki w pracy z młodzieżą, bo ich juniorzy grają obecnie w 1 lidze Śląskiej czyli ligę wyżej niż cudowna młodzież z Centrum.

    #35512
    Henry
    Uczestnik

    Moim zdaniem Pawełek powinien grać wyżej bliżej osamotnionego Oślizloka kiedyś tak grał i było z tego wtedy więcej pożytku ,Wilczek gra poprawnie, podoba mi się ostatnia wypowiedź kibica01 ale dodał bym że raz prawie się udało piłka nie odskoczyła Laskowskiemu lecz tak ją sparował że wywinął orła i poszła z tego groźna kontra 🙂 w czwartek pójdę z przerażeniem na mecz z Victorią, nie wiem ile w tym prawdy ale słyszałem że row celuje w mistrzostwo tej naszej ligi, ano zobaczymy.

    #35513
    Kibic01
    Uczestnik

    Z drugiej strony to że ktoś parę sezonów pogra w niższej lidze, nie blokuje mu wcale w przyszłości możliwości zagrania na poziomie centralnym. Nikomu niczego nie odbieram, tak jak i nie mówię że ktokolwiek z naszej młodzieży w przyszłości będzie w stanie żyć z piłki. Wielu bardziej utalentowanych było i jak skończyło.
    Zawsze mogli by pójść karierą Gajdy, Gałeckiego i wypromować się u nas przez sezon, trafić do 1/2 ligi żeby posiedzieć na ławce aż skończy im się wiek młodzieżowca i wrócić do jakiejś Turzy. Albo schematem Polaka i Sikorskiego, czyli już na starcie się zadowolić grą w niższych ligach.
    Z punktu widzenia naszego klubu to druga opcja może i nie taka zła, przydało by się mieć paru zawodników, dla których poziom 3/4 ligi to maks i którzy by przez lata ten trzon drużyny mogli stanowić.
    Zgodzę się z tym że wygląda jakby trójka młodzieżowców która przybyła do nas przed poprzednim sezonem się trochę zatrzymała w rozwoju piłkarskim, ale z czego to może wynikać… Taki młody zawodnik potrzebuje nie tylko mieć od kogo się uczyć na boisku, ale i z początku mieć kogoś kto go wspierać będzie na boisku i czasem naprawiać jego błedy.

    A my mamy Wilczka, który ma być asekurowany przez zawodnika który przyszedł do nas z Aklasy. Ten zawodnik z Aklasy, ma być wspierany przez Laskowskiego który sam ma chyba z 19/20 lat, stawia pierwsze kroki w piłce seniorskiej i posiada zero umiejętności gry pod presją rywala. I dodatkowo jeszcze powinien wspierać i asekurować straty Pawełka. Finalnie mamy Wodnickiego, który musi asekurować naszego słonia w składzie porcelany – Kłoska, podłączającego się do ofensywny i nie kwapiącego się do powrotów Słodowego, próbującego się odnaleźć 3 poziomy wyżej Miensopusta i wspomnianego już Wilczka, dodatkowo musi się wracać za przewracjącym się na piłce Laskowskim i tracącymi piłkę ofensywnymi zawodnikami. A finalnie jest w podobym wieku jak reszta naszych młodych zawodników i tylko się u nas marnuje, zamiast się sensownie rozwijać przy dwójce ogranych pomocników.

    Nie uważam się za piłkarskiego eksperta, pewnie ludzie w klubie bardziej się znają na tworzeniu zespołu ale jednak się wypowiem. Trochę nie potrafię zrozumieć tego jak nasza drużyna jest budowana. Mamy 75% zawodników bardzo młodych, niedoświadczonych, nieodgrywających większych roli w poprzednich klubach zawodników. Oraz zawodników którzy już raczej zbliżają się do końca kariery i kondycja fizyczna już nie na najlepszym poziomie (Oślizlok jest zdecydowanym wyjątkiem od reguły). A gdzie są zawodnicy w wieku 23-27 lat? Mamy jakiegokolwiek takiego zawodnika (tak Kalisz jest na styku…), który już by się odbili od bycia młodym obiecującym zawodnikiem i został olśniony że 4 liga to dla nich odpowiedni poziom.

    Warto sobie zwrócić uwagę z jakim my zaangażowaniem wracamy do obrony…Jak Słodowy wraca do obrony truchtem jak się z prawej strony zapędzi do przodu i zaliczamy stratę, Kłosek sprintem ale to dalej trucht dla innych zawodników. W jaki sposób Polak reaguje na stratę (warta uwagi stytuacja z końcówki ostatniego meczu gdzie finalnie zawodnik rywali z dwóch metrów nie trafia głową do pustej bramki. Takich to mamy tych doświadczonych zawodników że Sikorski który w zeszłym sezonie kondycyjnie wytrzymywał 70 minut. Polak którego zawsze największym atutem była szybkość a teraz jedyny jego zaleta to że można go dopisać do grona doświadczonych zawodników. Tak jak uważam że dla Kłoska i Laskowskiego inspiracją do gry pod presją powinna być gra Wodnickiego, tak uważam że wszystkich tych naszych „doświadczonych” inspiracją powinien być Oślizlok który pokazuję że grubo skończona 30stka nie jest przeszkadą przed dobrym przygotowaniem fizyczynym, zaangażowaniem i determinacją.

    I tak na marginesie, bo skoro mamy tak dobry skład i nie zamierzamy się już wzmacniać to proponuje Glenca przesunąć na środek obrony (z tego co słyszałem grał i tam w Pniówku) i spróbować w takich sposób załatać te dziury w obronie, która w takich składzie jak obecny to raczej nie ma szans funkcjonować w 1 lidze śląskiej.

    #35514
    Angelo
    Uczestnik

    Ja po ogłoszeniu transferu Glenca byłem pewien, że będzie grał u nas na obronie co czynił w ostatnich sezonach grając w Pawłowicach i nawet w pierwszym swoim komentarzu na FB napisałem że w końcu słaba obrona została wzmocniona dobrym doświadczonym zawodnikiem.

    Grając u nas na prawej pomocy niczym szczególnym jak na razie się nie wyróżnia i myślę, że spokojnie mógł by tam grać sprowadzony Jakubowski bo chyba nie przyszedł do nas aby być tylko rezerwowym. Trener coś w nim widział skoro jest u nas no chyba, że brał co popadnie aby tylko ktoś doszedł nowy.

    Widząc koszmarna grę w obronie, bardzo mnie dziwi gra Glenca w pomocy a nie na obronie, gdzie pewnie było by z tego dla zespołu dużo więcej pożytku, ale widocznie trener wie lepiej co robi.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 1 month temu przez Angelo.
    #35522
    Kamil Drzeniek
    Uczestnik

    Po minionym weekendzie i problemami z nim związanymi postanowiłem nie czytać komentarzy i nie wchodzić na forum, ale zajrzałem i… Doskonale Cię rozumiem. Też bym się wkurwiał na realizację transmisji, która ma bardzo częste problemy. Niestety, robimy często co możemy, a problemy wynikają z miejsca w którym się znajdujemy. Zawsze przed transmisją sprawdzamy jakość wysyłania transferu i wiemy, czy czekają nas problemy, czy raczej wszystko przejdzie łagodnie. Jedno wiemy przed meczem, a realizacja weryfikuje wszystko. Przykładowo w Siewierzu – upload na poziomie 30mb/s, czyli teoretycznie można robić transmisję w 4K. Praktycznie – raz 30 mb/s, raz 0 mbs/s. To jest niestety niezależne od nas, bo gdy nadejdzie przeciążenie sieci Play czy Orange z których korzystamy, to jesteśmy w czarnej dupie. I choć staramy się jak możemy, mając trzy routery i dopasowując zawsze ten najmocniejszy, nigdy nie przewidzimy, czy nastąpią jakieś problemy podczas transmisji. A tak się niestety ostatnio dzieje regularnie. Człowiek naprawdę ma tym ochotę pierdolnąć zarabiając średnio 200 zł zysku na czysto za cały poświęcony dzień na transmisje, ale ile stresu, problemów, obelg po transmisji się trafia i jak to się odbija na normalnym życiu codziennym wieczorem w sobotni wieczór czy całą niedzielę to nikt nie ma o tym pojęcia. Czasami lepiej tym pierdolnąć i nie robić nic, wtedy przynajmniej człowiek będzie zdrowszy.

    Nie mam zamiaru ukrywać faktu, że realizacja spotkań Odry to dla nas duże obciążenie psychicznie. Klub nic nam nie płaci, a w zamian otrzymuje skrót meczu z kilku kamer, pomeczowe wywiady i materiał pod analizę dla trenera. Na taki układ się sami zgodziliśmy bo Odrę mamy w sercu, dlatego – broń boże – do nikogo nie mamy pretensji. Zarabiamy jedynie na meczach z ROW-em, reszta jest na dużym pograniczu, często na minusie. Czy jest to opłacalne, gdy za jedną transmisję odpowiadają co najmniej trzy osoby? Najczęściej NIE. Ale działamy, choć nie wiem jeszcze jak długo.

    W regulaminie również mamy podkreślony bardzo ważny punkt, że w transmisji mogą pojawić się przerwy. Trzeźwo myśląc, kto dzisiaj czyta regulaminy.. i tu jest pies pogrzebany. Chciałbym żeby wyglądało to zgoła inaczej, ale czasami się nie da. Cierpię na tym ja, czyli ktoś kto tym zarządza. Cierpie na tym ja, czyli kibic Odry od dawien dawna.

    Nie wiem czy ktoś z was pamięta dawne forum – Milik, Ares86, Hagi, Dunaj, Rybnik, Abdul czy dawny admin Lukas czy admin86. Ja tych ludzi pamiętam, do dzisiaj mam kontakt z co poniektórymi. Niestety, zostało nas niewielu – a tych, którzy chcą dla Odry robić coś więcej zostało naprawdę garstka i sądząc po tym co się dzieje wokół, będzie co raz gorzej.

    #35525
    grot
    Uczestnik

    Kamil doskonale zdaję sobie sprawę z problemów jakie macie i naprawdę nie mam do Ciebie żadnych pretensji. Wręcz przeciwnie podziwiam Was za to, że jeszcze Wam się chce. Mój wpis był raczej objawem frustracji po tym co obejrzałem i najmniej z powodu jakości transmisji. Bo przecież gdybyśmy „coś” prezentowali to żadna jakość transmisji nie spowodowałaby, że ktoś jej nie włączy. Ja mam swoje lata i poświęcanie 2 godzin na wątpliwej jakości rozrywkę, którą od paru lat dostarcza Odra ma swoje granice. Na mecze nie chodzę od roku, co pewien czasu oglądałem transmisję, ale chyba i z tego się wyleczę. Piszesz, że niewielu chce coś robić dla Odry, ale może przekornie zapytam a co Odra (właściciele) zrobili dla kibiców w ostatnich latach oprócz nieustannego ciągu upokorzeń ? Jeżeli ktoś leje małżonka po pysku przez 10 lat to nie powinien spodziewać się wdzięczności.
    Tak naprawdę to jedynie strona internetowa, facebook i transmisje przypominają o tym, że kiedyś był to profesjonalny klub, niestety zarządzany jest od wielu lat przez totalnych amatorów. Jaskrawym tego przykładem co ludzie zarządzający Odrą prezentują jest choćby osoba byłego Prezesa, który jak tylko dochrapał się na Odrze stanowiska zapomniał o tym klubie. O poprzednim Prezesie z litości nie wspomnę. Najnowszy Prezes zaś przybył z kosmosu i do dziś tam lewituje. Marka Odra przez wiele lat nawet po spadku z ekstraklasy coś znaczyła. Niestety doprowadzono do tego, że dziś Turza jest dla nas niedoścignionym wzorem co samo w sobie jest już żartem. Sam trener mówi, że piłkarze wolą grać w okolicznych wioskach i to jest najlepsze podsumowanie (wbrew woli autora) miejsca w którym jesteśmy. Nie wiem czy ta 4 liga też nie jest ponad naszymi możliwościami, przekonamy się o tym już za rok jeżeli klub będzie jeszcze istniał.
    Pozdrowienia dla tych którym się jeszcze chce. Życzę Ci sobót i niedziel bez stresów.

    #35526
    Kibic01
    Uczestnik

    Jako że również i ja krytycznie odniosłem się do jakości ostatnich transmisji to odniosę się i do komentarza Kamila.
    Bo ja również zgadzam się z @grot, że te negatywne komentarze to efekt uboczny frustracji wynikającej z gry drużyny. Pewnie jakbyśmy spokojnie prowadzili 3:0 i prezentowali ładną grę i by mi na 5 min wywaliło transmisję to bym się tym mniej przejął. Tylko poczekał na skrót, komenatrze pomeczowe…
    A drugi powód (z przymrózeniem oka) to sami jesteście sobie winni. To oczywiście żart dotyczący tego że bardzo wysoko zawiesiliście poprzeczkę jakością dotychczasowych transmisji. Bo to że te transmisję są z praktycznie każdego domowego i wyjazdowego meczu to już duże osiągnięcie i nic standardowego na tym poziomie rozgrywkowym. Dodatkowo jakość przygotowywanych przez was materiałów jest na bardzo wysokim poziomie (komentarz, jakoś wideo). Porównując do tego co otrzymywaliśmy od śląskiTV parę lat temu z tym niezapomnianym nużącym komentarzem to niebo a ziemia.

    Dla mnie piłka nożna to hobby, Odra to sentyment. Łączac te dwie rzeczy to nie szkoda mi tych 2h i 15 zł tygodniowo. Na szczęście już nie przeżywam tego tak jak kiedyś i zwykle frustracja pomeczowa mija dużo szybciej. Organizacyjnie to my leżymy od lat, ciągle tylko słyszymy o braku kasy i to przykrywa często sprawy sportowe. Jedyny plus taki że znajdują się dalej ludzie którzy w jakiś sposób chcą to dalej ciągnąć.
    Kamil, a Wasza nieoceniona praca to tak nam trochę maskuje te wszystkie problemy i daje fajną możliwość śledzenia tej drużyny. Życzyłbym sobie i wam żeby to w takim opakowaniu trwało jak najdłużej, bo zawartość od dawna gnije. Także Kamil wytrwałości i mniej nerwów i oby wszystko w końcu poszło w lepszym kierunku, żeby i się finansowo wam to spinało, nie ma co ukrywać, to wasza praca i zdecydowanie nie powinniście być na tym stratni.
    I szacun że zabierasz głos, w przeciwieństwie do co niektórych….

    #35683
    domin98
    Uczestnik

    Cieszą trzy punkty i gra na zero z tyłu.

    Moim zdaniem najlepszy na boisku był wczoraj Laskowski, który wyglądał pewnie i bardzo dobrze pracował w destrukcji. Z kolei najsłabiej, pomimo bramki, wypadł Glenc. Mało zagrożenia z jego strony i bardzo dużo niedokładnych dośrodkowań.

    Ogólnie gra niezła, od 20-25 minuta przewaga Odry i zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Oby tak dalej.

    #35687
    grot
    Uczestnik

    Brawo za mecz w Tychach.

    #35795
    Angelo
    Uczestnik

    Cieszy dzisiejsze wysokie zwycięstwo szczególnie, że niemal cały mecz graliśmy w 10 czego absolutnie w żadnym momencie meczu nie było widać na boisku, bo mecz był niemal cały czas pod naszą kontrolą.

    Jak widać powrót w dwóch ostatnich meczach do ustawienia bloku defensywnego do tego jaki grał ze sobą cała wiosnę 2024 r jest dużo lepszym rozwiązaniem niż letnie eksperymenty z A-klasowym stoperem i szukaniem kolejnej innej pozycji dla Kłoska. Pewnie jak wiosną też mogą się przydarzyć jakieś pojedyńcze błędy ale w takim zestawieniu, nie wygląda to tak tragicznie jak w dwóch pierwszych meczach tego sezonu.

    Dzisiaj bardzo dużo ożywienia wniósł w 2 połowie Białas i myślę że to obecnie zawodnik do wyjściowego składu a nie na zmiany, co pewnie teraz będzie chciał wykorzystać, bo Glenca za czerwona kartę czeka na pewno min. 2 mecze przerwy. Martwi za to od dłuższego czasu postawa Gajdy, który nie prezentuje takiej formy jak jesienią 2023, gdzie niemal w pojedynkę wygrał nam kilka meczy.

    Teraz przed nami 2 mecze u siebie z rezerwami Rekordu i Ustroniem gdzie zdobycie 6 punktów wydaje się obowiązkiem przed czekającymi nas póżniej meczami z coraz bardziej wymagającymi rywalami i oby tylko nie łapać kolejnych głupich kartek i żeby kontuzje omijały nas szerokim łukiem szczególnie Oślizloka bo to jest nasz obecnie największy skarb na boisku, który dodatkowo nie ma żadnego godnego zmiennika na swoja pozycję.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 weeks temu przez Angelo.
    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 weeks temu przez Angelo.
    #35798
    MGol
    Uczestnik

    Bez przesady z tym, że mieliśmy cały mecz pod kontrolą. Oczywiście były momenty, kiedy Tychy miały swoje sytuacje a najgroźniej było przy wyniku 1:1. Bardzo dobre i kluczowe interwencje zanotował Zając. Myśmy grali praktycznie cały mecz w 10 dlatego brawo za ambicję, walkę i serducho włożone w mecz bo tym wygraliśmy. Życzę wszystkim by tak było w każdym meczu. Nikt nie odpuszczał. Dziś zagrali wszyscy na zaangażowaniu Oślizloka. Prawdziwy walczak i uważam, że około 50 minuty, obie drużyny powinny grać w 10, ponieważ zawodnik gospodarzy, wjechał wyprostowaną nogą Ośliźlokowi w kostkę z boku i były podstawy do czerwieni tak jak i były podstawy do czerwieni Glenca. Odnośnie Glenca to uważam, że sporo meczy rozegrał w Pniówku na obronie, ( zresztą pisaliście o tym już w zeszłym tygodniu i dołączam się do tego, że więcej pożytku byłoby z niego na obronie). Oczywiście najpierw Glenc musi odpokutować czerwoną kartkę. Odnośnie Gajdy to uważam, że dziś rozegrał najlepszy mecz w tej rundzie. Miał kilka dryblingów, fajny strzał ale to fakt, że przyzwyczaił nas do lepszych meczy a co za tym idzie efektywniejszych. Nie mniej mam wrażenie, że jeszcze się rozegra. Teraz trzeba schłodzić głowy i odpocząć. Nie zachłyśnijmy się tą wygraną. Ona tylko pokazuje, że stać nas na dobrą grę, ale punkty trzeba wyszarpać, bo nikt nam tanio skóry nie sprzeda, ponieważ liga jest bardzo wyrównana.

    #35800
    Kibic01
    Uczestnik

    Dla mnie osobiście żadnej czerwonej kartki w tym meczu nie powinno być. Szczerze to myślałem że sędzia pomylił się przy jej wyciąganiu… koniec końców może i na dobre nam to wyszło, oglądaliśmy zaangażowaną i walczącą drużynę plus kosmiczny wynik na to że graliśmy praktycznie cały czas w 10.
    Cieszy też że w końcu potrafiliśmy fajnie rozegrać stałe fragmenty gry które przyniosły nam trzy bramki. Szkoda że jeszcze Marcin nie podtrzymał swojej serii.
    Pomijając słuszność kartki to Glenc kolejny raz rozczarowuje, tym razem w głupi sposób osłabiając drużynę, rzeczywiście może więcej z niego pożytku by było na obronie.

    #35813
    grot
    Uczestnik

    Ostatnio napisałem, że liga mistrzów po 20 zł a Odra w czwartej za 15 zł. Dziś za 12 zł emocje jak w finale ligi mistrzów. Ci co wyszli w przerwie to się zdziwili czytając wynik.

    #35814
    MGol
    Uczestnik

    Panowie szacun za walkę w drugiej połowie. Nikt nie odpuszczał i stało się to, co wydawało się nie osiągalne w pierwszej połowie. Widać ile dla nas znaczy Ośliźlok. Zdobył bramkę i miał bodajże 3 asysty, choć pewny nie jestem. Chłop się wracał do pomocy i rozgrywał piłkę. Ile razy się przepychał z obrońcami. Nawet jak ma słabszy dzień to serducho zawsze zostawi na boisku. Można powiedzieć, że trener nie trafił że składem ale wygrał ten mecz zmianami :).

    #35815
    Angelo
    Uczestnik

    Taki mecz jak dzisiaj na lata zostaje w pamięci kibica i zapisuje się w historii klubu i wielkie brawa za odwrócenie losów meczu w 2 połowie, ale trzeba też dodać jakim cudem drużyna złożona wyłącznie z juniorów mogła nam strzelić w ciągu 40 minut aż trzy gole. Dzisiaj się udało, ale popełniając znowu takie koszmarna błędy w obronie, grając z drużyna nie złożona z juniorów, drugi raz to się nie uda.

Oglądasz 15 wpisów - 271 z 285 (wszystkich: 306)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.