Po minionym weekendzie i problemami z nim związanymi postanowiłem nie czytać komentarzy i nie wchodzić na forum, ale zajrzałem i… Doskonale Cię rozumiem. Też bym się wkurwiał na realizację transmisji, która ma bardzo częste problemy. Niestety, robimy często co możemy, a problemy wynikają z miejsca w którym się znajdujemy. Zawsze przed transmisją sprawdzamy jakość wysyłania transferu i wiemy, czy czekają nas problemy, czy raczej wszystko przejdzie łagodnie. Jedno wiemy przed meczem, a realizacja weryfikuje wszystko. Przykładowo w Siewierzu – upload na poziomie 30mb/s, czyli teoretycznie można robić transmisję w 4K. Praktycznie – raz 30 mb/s, raz 0 mbs/s. To jest niestety niezależne od nas, bo gdy nadejdzie przeciążenie sieci Play czy Orange z których korzystamy, to jesteśmy w czarnej dupie. I choć staramy się jak możemy, mając trzy routery i dopasowując zawsze ten najmocniejszy, nigdy nie przewidzimy, czy nastąpią jakieś problemy podczas transmisji. A tak się niestety ostatnio dzieje regularnie. Człowiek naprawdę ma tym ochotę pierdolnąć zarabiając średnio 200 zł zysku na czysto za cały poświęcony dzień na transmisje, ale ile stresu, problemów, obelg po transmisji się trafia i jak to się odbija na normalnym życiu codziennym wieczorem w sobotni wieczór czy całą niedzielę to nikt nie ma o tym pojęcia. Czasami lepiej tym pierdolnąć i nie robić nic, wtedy przynajmniej człowiek będzie zdrowszy.
Nie mam zamiaru ukrywać faktu, że realizacja spotkań Odry to dla nas duże obciążenie psychicznie. Klub nic nam nie płaci, a w zamian otrzymuje skrót meczu z kilku kamer, pomeczowe wywiady i materiał pod analizę dla trenera. Na taki układ się sami zgodziliśmy bo Odrę mamy w sercu, dlatego – broń boże – do nikogo nie mamy pretensji. Zarabiamy jedynie na meczach z ROW-em, reszta jest na dużym pograniczu, często na minusie. Czy jest to opłacalne, gdy za jedną transmisję odpowiadają co najmniej trzy osoby? Najczęściej NIE. Ale działamy, choć nie wiem jeszcze jak długo.
W regulaminie również mamy podkreślony bardzo ważny punkt, że w transmisji mogą pojawić się przerwy. Trzeźwo myśląc, kto dzisiaj czyta regulaminy.. i tu jest pies pogrzebany. Chciałbym żeby wyglądało to zgoła inaczej, ale czasami się nie da. Cierpię na tym ja, czyli ktoś kto tym zarządza. Cierpie na tym ja, czyli kibic Odry od dawien dawna.
Nie wiem czy ktoś z was pamięta dawne forum – Milik, Ares86, Hagi, Dunaj, Rybnik, Abdul czy dawny admin Lukas czy admin86. Ja tych ludzi pamiętam, do dzisiaj mam kontakt z co poniektórymi. Niestety, zostało nas niewielu – a tych, którzy chcą dla Odry robić coś więcej zostało naprawdę garstka i sądząc po tym co się dzieje wokół, będzie co raz gorzej.