Interesują inne kluby bo z każdego można czerpać wzorce pozytywne, ale też uczyć się na porażkach innych – rozmawiam z prezesami na różnych szczeblach… jednak tutaj mam małą refleksję swoją jednak, którą obserwowałem jeszcze będąc kibicem na trybunach…
1. Czy było nas stać na 3 ligę ? (teraz dopiero płacimy w ratach tym zawodnikom co robili awans – zamiast płacić tym co grają obecnie regularnie bronią barw ODRY… ) – wiem fajnie… sukces.. ale – czy tak to powinno wyglądać bez podstaw? Czy tak buduje się domy bez fundamentów?
2. Czy w tamtych “lepszych” klubach komuś się przydarzyło źle rozliczać dotacje i zwracać kasę z projektów na 200tys zł (7tys miesięcznie) –> zamiast płacić np. trenerom, kierownikom, masażystom
3. Czy zamiast wydawać kasę ponad stan m.in zatrudniając różnych ludzi nie byłoby lepiej płacić podatki, a nie je odkładać i dać długi następcom (stan niezapłaconych podatków na koniec października wynosił ok 100tys zł i został już zmniejszony w ponad połowie dzięki niektórym udziałowcom)
Można mówić “widziały gały co brały” i teraz lamentować tak jak obecny prezes to robi 😉 … jednak niestety w wypadku ODRY tak nie jest do końca jest to prawdą gdy dopiero po kilku tygodniach walki z biurem rachunkowym i audytem dowiaduje się świat jak jest naprawdę – a nie jak ktoś go malował.
Jednak na tym zakończę lament…i przedstawienie obecnej sytuacji – którą postaram się za miesiąc znów uaktualnić.
A teraz bierzmy się WSZYSCY do roboty –> wy SYMPATYCY również. Wspierajmy pracą… wspierajmy finansowo… przychodźmy na mecze i zbudujmy wokół tego klubu coś pozytywnego – niech inni widzą, że w tym klubie nie tylko problemy…