Wypowiedź prezesa Marcina Piwońskiego

Mamy dla Was wypowiedź prezesa Marcina Piwońskiego na temat ostatniego meczu, swojej kadencji, obecnej sytuacji i planach, sytuacjach poza meczowych w spotkaniu z ROW-em oraz zakończenia pracy w klubie w najbliższych godzinach:

Ostatni mecz w roli prezesa ODRY WODZISLAW niestety z dotkliwą porażką.

Marcin Piwoński: „Dokładnie tak. Niestety wielu zawodników musi uderzyć się w pierś i jeszcze raz lub nawet kilka razy zobaczyć swój występ – to absolutna konieczność do refleksji po sobocie. Niestety jeśli ktoś przychodzi grać w piłkę, nieważne na jakim poziomie, nie może spuszczać głowy i przechodzić obok meczu, pomimo niekorzystnego wyniku. To szczególnie skierowane do młodych zawodników reprezentujących Odrę Wodzisław – tutaj nie wystarczy założyć koszulki, dresu z herbem tylko trzeba jednak włożyć serce w każdy mecz. Tymczasem ja nie u wszystkich w sobotę zauważyłem ubrudzone stroje po meczu od walki, a niektórzy nie schodzili wykończeni na 100%. Każdy musi zadbać o to by jednak poprawić się w końcówce sezonu.”

Co dalej z organizacją klubu?

Marcin Piwoński: „W związku z planowanym rozpoczęciem mojej pracy w funkcji wiceprezydenta Miasta Wodzisław Śląski, niestety zmuszony jestem na poniedziałkowym (06.05.2024r.) Walnym Zgromadzeniu Udziałowców do złożenia swojej rezygnacji z funkcji prezesa Odry Wodzisław. Podobną rezygnację złożył już jakiś czas temu wiceprezes Adrian Kuźma, jak również członek zarządu Michał Majdowski. Myślę, że właściciele klubu będą potrafili wskazać nowych zarządzających ich spółką, a jeśli nie uda się tego zrobić, to obowiązki zarządcze przejmie tymczasowo rada nadzorcza spółki. Wiem tylko tyle, że swoją wiedzą i doświadczeniem z ostatnich miesięcy nie pozostawię nowych zarządzających i jeśli będzie tylko taka chęć i wola będę wspierał ich merytorycznie. Na czas podsumowań jeszcze przyjdzie czas po Walnym Zgromadzeniu Udziałowców.”

Zarząd ROW Rybnik wskazał Pana jako współwinnego braku wejścia naszych kibiców na mecz.

Marcin Piwoński: „Myślę, że młody zarząd ROW-u musi jeszcze chwilę popracować by móc wypowiadać się rzetelnie w kwestiach organizacji swoich spotkań i robić to w sposób mnie partyzancki wtedy nie będzie musiał przykrywać swoich niedociągnięć poprzez medialne zarzuty jakie wskazał. Nasi kibice jakoś nie skierowali do mojej osoby ani pół zarzutu, a tymczasem robią to gospodarze. My zrobiliśmy w Wodzisławiu wszystko (wraz z remontem trybuny) kilka miesięcy temu wraz z MOSIR-em, Urzędem Miasta, Policją, Strażą Pożarną i innymi instytucjami doprowadziliśmy bez zbędnych procedur do wejścia 200 osobowej grupy kibiców ROW-u na nasz stadion – tutaj stało się inaczej niestety i to tylko świadczy o tym jak zostały zawody zorganizowane przez gospodarzy. Szkoda, że ktoś z zarządu ROW zaczął się przepychać przez media w tej sprawie, bo nie było to potrzebne nikomu.”

Plusy i minusy kadencji?

Marcin Piwoński: „Tak jak wcześniej wspomniałem – chciałbym swoje szersze podsumowanie i podziękowanie przekazać jeszcze w tym tygodniu. Myślałem, że będę tutaj tylko rok do uporządkowania klubu i uda się przekazać stery komuś na stałe, a tymczasem przepracowałem już ponad 19 miesięcy. Możemy wspomnieć tylko na grubych tematach gdzie ja widzę plusy i minusy. Z całą pewnością fajne jest to, że po stronie sportowej gramy „swoimi” chłopakami którzy w chwili obecnej znajdują się w górnej części tabeli i pokazali niejednokrotnie, że wodzisławianie potrafią grać i jest potencjał w tutejszej młodzieży. Plusem jest ponowne otwarcie na współprace z wodzisławskimi szkółkami i klubami piłkarskimi – to po stronie sportowej. Organizacyjnie klub uporządkował wreszcie księgowość i dokonał audytu wraz z inwentaryzacją wierzycieli, co pozwala planować działanie spółki i wiemy już teraz, że nowe trupy nie będą wypadały z szaf. Minusów jest znacznie więcej. Bo był spadek z 3 ligi, była przejęta afera z piłkarzami zza wschodniej granicy, która niestety jeszcze prawdopodobnie nie została do końca zakończona bo procesy trwają lecz klub jest w stałym kontakcie z organami ścigania. Nie zanotowaliśmy poprawy frekwencji na trybunach jak również nie pozyskaliśmy kilku nowych udziałowców. Analizę przedstawimy jeszcze w tym tygodniu.”

Co na koniec kadencji?

Marcin Piwoński: „Odchodzę ze spokojem o Odrę Wodzisław i myślę, że najgorsze czasy już za tym klubem. Mamy dobry sztab trenerski, mamy dobry zespół, a nowi zawodnicy z innych klubów już teraz zgłaszają swój akces do gry od przyszłego sezonu. W kolejce czeka też uzdolniona wodzisławska młodzież. Oczywiście sytuacja obecna finansowa jest nadal niezadawalająca, ale plan wyjścia wraz z udziałowcami jest już nakreślony. Jeśli wszystko będzie realizowane zgodnie z przyjętymi założeniami to z końcem roku być może będzie można ogłosić, że klub funkcjonuje już stabilnie wraz ze spłaconym zadłużeniem. Musimy wszyscy pracować dla dobra NASZEGO KLUBU – nie zapominajmy o tym – właściciele, działacze, zawodnicy, trenerzy, kibice.

Udostępnij: