Z obozu rywala – Iskra Pszczyna

W sobotnie popołudnie Odra Wodzisław zmierzy się na wyjeździe z czerwoną latarnią rozgrywek IV ligi – Iskrą Pszczyna. Sprawdźmy co słychać w obozie naszych rywali przed tym spotkaniem. 

Sobotni mecz będzie rywalizacją dwóch zespołów, które znajdują się na dwóch różnych biegunach. Odra Wodzisław w ostatniej kolejce wygrała na trudnym terenie w Katowicach i ma trzynaście punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli. O wiele gorzej wygląda sytuacja Iskry Pszczyna. Podopieczni Jana Wleciałowskiego są już na autostradzie do ligi okręgowej. Iskra w tym sezonie zdecydowanie odstaje od reszty stawki. Piłkarze z Pszczyny zdołali uzyskać zaledwie czternaście punktów w 26. spotkaniach. Iskra wygrała w tym sezonie tylko cztery mecze i aż 20 razy przegrała. Nie będzie niespodzianką jak powiemy, że w obu tych statystykach jest najgorsza w całej lidze. Nasi sobotni rywale tracą aż 9 punktów do będącego na przedostatnim miejscu GKS-u Radziechowy-Wieprz. Na niską pozycję Iskry w tabeli głównie składa się fatalna postawa zespołu w defensywie. Iskra straciła już w tym sezonie aż 80 (!) bramek, zdobywając zaledwie 26. W tych statystykach zespół z Pszczyny również jest na szarym końcu. By uwydatnić różnice zespołów, które zmierzą się sobotę, dość powiedzieć, że Odra uzbierała dotąd o 50 punktów więcej i o taką samą liczbę mniej bramek straciła. W ostatnim ligowym meczu Pszczyna przegrała na wyjeździe właśnie z wcześniej wspomnianym GKS-em Radziechowy-Wieprz. Pod koniec kwietnia piłkarze Iskry polegli wynikiem aż 0:10 na wyjeździe z rezerwami GKS-u Tychy.

Ostatnia rywalizacja Odry Wodzisław z Iskrą Pszczyna miała miejsce 14 listopada na Stadionie Aleja. Wtedy górą wyszła Duma Wodzisławia, która wygrała tamto spotkanie 4:0 po bramkach Arkadiusza Lalko, Damiana Tarki, Artura Gacia i Salvadora Pryki.

 

Udostępnij: