Odra Wodzisław przegrała 2:3 z ROW-em 1964 Rybnik w meczu finałowym okręgowego Pucharu Polski. Niebiesko-czerwoni mimo dwubramkowego prowadzenia, wracają do Wodzisławia na tarczy.
Początek spotkania był stosunkowo wyrównany, ale to Odra jako pierwsza miała w tym meczu dogodną okazję do zdobycia bramki. W 25. minucie meczu Adrian Tabala spudłował strzałem głową z bliskiej odległości. Pięć minut później odpowiedział ROW, którego jeden z piłkarzy po wyrzucie piłki z autu przez Krotofila, oddał strzał, ale piłka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Kacperskiego. Kilka minut później, podopieczni Arkadiusza Tracza przeprowadzili szybki kontratak, po którym Marcin Wodecki, po podaniu Damiana Tarki znalazł się w dogodnej sytuacji, ale przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. Trzy minuty później Wodecki idealnie się jednak zrehabilitował i fantastycznym strzałem z dystansu wyprowadził Odrę na prowadzenie w tym meczu. Na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.
Drugą część spotkania doskonale rozpoczęła drużyna z Wodzisławia. W 52. minucie kapitalną akcję przeprowadził Salvador Pryka, który nawinął dwóch rywali w polu karnym i podwyższył prowadzenie Dumy Wodzisławia. ROW był tak bardzo zdeterminowany by strzelić kontaktowego gola, że w pewnym momencie mieli na boisku aż 12 graczy. Na szczęście szybko to dostrzeżono i po chwili wróciliśmy do regulaminowej liczby piłkarzy na boisku. W 72. minucie Rybniczanie mieli doskonałą okazję do zdobycia bramki, ale najpierw fantastyczna parada Kacperskiego, a następnie interwencja na linii bramkowej, Arkadiusza Lalko, uchroniły nas przed stratą bramki. Niestety, zaledwie minutę później, ROW dopiął swego i w trochę kontrowersyjnych okolicznościach zdobył bramkę kontaktową. Piłka odbita od słupka, została wybita przez jednego z naszych piłkarzy z okolic linii, ale sędzia uznał, że futbolówka przekroczyła linię i gol został uznany. Piłkarze z Rybnika poczuli, że mogą w tym meczu powalczyć nawet o zwycięstwo i to oni przez ostatnie kilkanaście minut meczu napierali na bramkę Odry. W 84. minucie po rzucie wolnym i zgraniu głową do Dawida Migusa, który oddał mocny strzał pod poprzeczkę, udało im się doprowadzić do remisu. W doliczonym czasie gry za sprawą Tomasza Gomoli, ROW wbił gwóźdź do wodzisławskiej trumny i przypieczętował zwycięstwo w tym spotkaniu.
Odra Wodzisław 2:3 ROW 1964 Rybnik (1:0)
Wodecki 42′, Pryka 51′ – Pytlik 72′, Migus 84′, Gomola 90+1′
Skład: Kacperski, Woś, Lalko, Kłosek, Białas (81′ Krzyżok), Zdunek, Rosiak, Wodecki (71′ Podbioł), Pryka, Tarka (45′ Abuladze), Tabala
Skrót meczu zrealizowany przez Śląskie TV