W Odrze Wodzisław spędził blisko 10 lat, w międzyczasie zagrał na mundialu w Korei i Japonii z orzełkiem na piersi. Teraz jest trenerem czwartoligowej Lechii Dzierżoniów. Podobnie jak Odra Wodzisław, Lechia jest liderem w IV lidze. Zespół z Dzierżoniowa przewodzi we wschodniej grupie dolnośląskiej, a Odra w grupie II śląskiej. Z Pawłem Sibikiem rozmawialiśmy tuż po grze kontrolnej Odry z Lechią.
– Jak ocenia pan mecz kontrolny dwóch liderów IV ligi?
– W pierwszych 30 minutach, można rzec, że to Lechii nie było na boisku, Odra zdominowała te spotkanie i zagrała bardzo agresywnie, co bardzo mi się podobało. Postawa Odry dobrze zadziałała na nasz zespół, bo zaczęliśmy się odgryzać agresywniejszą grą i to przyniosło efekt w postaci dwóch bramek i wyrównania wyniku meczu. Widać, że przyjście do Odry Szymona Jarego, a także powrót Marcina Wodeckiego to dużo wniesie do tego zespołu. Ich osoby pokażą młodszym jaką drogą należy iść. Dla mnie to był fajny sparing pod względem tego, że śląska piłka jest zupełnie inna niż nasza. Uczulałem przed meczem swój zespół i cieszę się, że udało się nam przeciwstawić.
– Śledzi pan zapewne to, co dzieje się w Wodzisławiu. Jak pan odbiera porozumienie między dwoma Odrami?
– No nareszcie doszło do porozumienia w Wodzisławiu! Pan prezydent w końcu uderzył pięścią w stół i powiedział dosyć. Trzeba było zrobić wszystko, żeby to miało ręce i nogi. Obserwuje wszystkie działania w wodzisławskiej piłce, tak więc cieszę się, że w końcu strony się dogadały. Mam nadzieję, że będzie większa stabilizacja i ten historyczny klub znów zaistnieje gdzieś wyżej. Wiadomo, że zarówno naszej Lechii jak i Odry na dziś nie stać na Ekstraklasę, ale uważam, że takie nazwy powinny występować chociażby w ogólnopolskiej lidze.
– W przypadku wygrania ligi o awansie zarówno w przypadku Lechii jak i Odry zadecyduje baraż. Jak pan ocenia szanse na awans?
– Czeka nas podobna droga, bowiem też jesteśmy liderem jednej z grup na Dolnym Śląsku, więc podobnie jak Odrę w przypadku zwycięstwa w lidze w drodze o awans czeka nas baraż. Chcemy to pierwsze miejsce utrzymać, myślę, że podobnie jest w Wodzisławiu Śląskim. Jeżeli chce się wyjść wyżej z IV ligi, to po prostu trzeba być najlepszym i wygrywać wszystkie mecze. Życzyłem chłopakom z Odry, żebyśmy się w lipcu albo sierpniu spotkali już w III lidze w walce o punkty.