Zgarniamy pełną pulę

To był prawdziwy mecz walki, w którym obie drużyny wkładały całe serce w swoją grę na boisku. Lepsza okazała się Odra Wodzisław wygrywając ostatecznie 2-1 z GKS-em Radziechowy-Wieprz. Do bramki rywali tego dnia trafili Artur Gać oraz Piotr Zieliński.

 

Chyba nikt z kibiców Odry Wodzisław nie spodziewał się tak trudnego spotkania. Nasi wczorajsi goście pokazali się znakomicie, stwarzając ciężkie warunki Niebiesko-Czerwonym.

Wynik tego spotkania otworzyli właśnie goście w 34. minucie. Była to bramka bardzo nieszczęśliwa dla Odry, bowiem w trakcie lotu futbolówka odbiła się od głowy Arkadiusza Lalko, przez co zmieniła tor lotu i wylądowała w siatce Dumy Wodzisławia. Niebiesko-Czerwoni nie zdołali wyrównać do przerwy i sędzia zakończył pierwszą część spotkania przy stanie 0-1.

W drugiej połowie GKS nie odpuszczał i stawał się coraz groźniejszy, ale to Odra Wodzisław zdołała zdobyć dwie bramki konstruując bardzo groźne sytuacje. Pierwsza z nich padła z rzutu karnego po sfaulowaniu w brutalny sposób Koby Shalamberidze, który był najczęściej faulowanym zawodnikiem w tym meczu. Do jedenastki podszedł Artur Gać i było już 1-1. Na drugiego gola przyszło wszystkim długo czekać, bo do 87. minuty, kiedy to Piotr Zieliński pięknie uderzył głową, a piłka po odbiciu się od poprzeczki wpadła do bramki i tym samym wynik meczu został ustalony.

 

Skrót zrealizowany przez Śląskie TV

 

Skład Odry Wodzisław

Odra Wodzisław: Wnuk, Gać, Krzyżok, Lalko, Woś, Kłosek, Shalamberidze (89. min. Sadio), Dudziński (57. min. Zieliński), Abuladze (87. min. Białas), Tarka, Tabala.

 

 

Galeria zdjęć autorstwa Grzegorza Matli

 

Trzy punkty pozostały w Wodzisławiu Śląskim, co było celem na to spotkanie. Teraz czas już na pierwszy mecz w nowym sezonie Okręgowego Pucharu Polski. Naszym rywalem w pierwszej rundzie jest LKS Start Mszana. Będzie to spotkanie wyjazdowe, a pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 18.00.

 

 

 

Udostępnij: