Sparing z rezerwami trzecioligowca (relacja i galeria zdjęć)

W dniu wczorajszym na boisku w Czyżowicach rozegrany został mecz kontrolny z rezerwami trzecioligowej Unii Turza Śląska. Piłkarskie spotkanie było ostatnimi zajęciami przed letnią przerwą w treningach, która trwać będzie do 12 lipca. W składzie wodzisławskiej Odry zagrało wielu testowanych zawodników – zarówno do pierwszej drużyny jak i zespołu juniorów. Większość z pozycji na boisku w pierwszej połowie była obsadzona nowymi twarzami, które ewidentnie pierwszy raz miały ze sobą do czynienia na murawie. Widać było brak zgrania czy też wyuczonych fragmentów rozgrywania piłki, co też końcowy wynik meczu potwierdził. Chłopaki nadrabiali swoim zaangażowaniem i umiejętnościami indywidualnymi.

Od początku meczu rozgrywanym w palącym słońcu tempo gry było w bardzo szybkim tempie. W około 10. minucie meczu pierwszy raz bramce Odry zagroził zespół gości – oddali strzał w słupek bramki strzeżonej przez z testowanego piłkarza. Chwilę później na prowadzenie wyszła Odra Wodzisław. Bartosz Stachoń oddał fenomenalny strzał około 25 metrów. Bramkarz gości zdołał tylko musnąć piłkę, która wylądowała w siatce. Do końca pierwszej odsłony spotkania obie ekipy oddały po kilka strzałów z dystansu, jednak w większości ponad bramką. Nie zabrakło stykowych sytuacji pomiędzy zawodnikami. Po jednym ze starć kontuzji doznał jeden z futbolistów Odry i musiał opuścić boisko.

W drugiej połowie na boisku zobaczyliśmy więcej zawodników, którzy występowali w zeszłym sezonie w barwach Odry. Na murawie pojawili się między innymi Denis Firla, Karol Wacławiec, Piotr Górnicki, Mateusz Murlowski, Artur Gać, Krzysztof Przydatek, Damian Tarka, Arkadiusz Ślesiński oraz Mateusz Marcol. Goście doprowadzili do wyrównania oraz do strzelenia decydującej bramki w krótkim odstępie czasu. Najpierw jeden z zawodników Turzy oddał strzał zza pola karnego, a futbolówka niefortunnie odbiła się od jednego z zawodników i zaskoczyła Denisa Firlę. Później, po jednej z kontr gości w polu karnym faulował Krzysztof Przydatek i sędzina wskazała na 11 metr. Unia pewnie wykorzystała rzut karny i do końca meczu umiejętnie broniła się przed atakami Odry. Niebiesko-Czerwoni zdecydowanie przeważali indywidualnie, lecz nie potrafili tego udokumentować bramkami. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1.

Udostępnij: